Mi nawet rozsiać się nie chce roślinka mi się podoba, ale nie mam do niej szczęścia. Najwięcej miałam jej 2 lata temu jak Mała Mi i Mirka roślinki mi przysłały
Cieszę się że zawitałaś do mnie, Kochana
Sezon dopiero się zaczyna,więc spokojnie nadrobisz zakupy ja w tym roku obiecałam sobie, że mniej będę siała, jeszcze tylko pomidory posieje
Kasiu, a ja nigdy nie sieję werbeny patagońskiej wcześniej, ona zawsze mi sama wschodzi na rabatach tam, gdzie otrzepałam jesienią nasionka. Oczywiście zdąży zakwitnąć, tylko nieco później..., ale mnie to nie przeszkadza, bo kwitnie długo jesienią, kiedy wokół nieco mniej kwiatów. Dla chcących, by kwitła latem, trzeba jednak wsiać wcześniej...
no to cieszę się bardzo, że jesteś u mnie -nawet na szybciutko
jestem pewna, że zanim sezon się rozkręci, to już będziesz wiedziała, co chcesz; )
buziaki :*