No widzę Kasiu, że wybudziłaś się z zimowego snu już na dobre. Witaj ponownie wśród zakręconych ogrodowo!
Ja też już poziomki (taki eksperyment...co z tego wyjdzie nie wiem, bo one podobno bardzo długo wschodzą) posiałam. W połowie marca przyjdzie czas na pomidorki.
Jesienią za cebulowałam się krokusowo ale cebulki były chyba bardzo smaczne…co sprawdziła bliżej mi nieznana mysz, więc krokusów na wiosnę nie będzie więcej.
Witam serdecznie i słonecznie znów mamy piękny, słoneczny dzień, chociaż jeszcze zimny
Poziomek parę udało mi się wyhodować, bawiłam się w to pierwszego roku, ale z marnym skutkiem i potem kupiłam gotowe flance Tobie życzę większych sukcesów
Cebulowych też na jesień sporo posadziłam, czekam aż to mi wszystko zakwitnie krokusy u mnie już wyłażą, tulipany od strony południowej też
Miłego dnia
A to ciekawe, że nie wzeszły, nasionka muszą być przemrożone w glebie, by wzeszły, pamiętałaś o tym? Ja otrzepuję jesienią i do maja zapominam o werbenach, a potem mam las...werbenowy
U mnie pewnie będzie zatrzęsienie samosiejek werbenowych, w ub. roku w kostce nawet rosły. Przypomnij się w końcu maja-czerwcu. Te z gruntu później startują
Kochana, pamiętam o przemrożeniu nasionek w tym roku zostawiłam na zimę koszyczki kwiatowe, może coś mi się tam rozsieje w zeszłym roku na wiosnę nawet siałam bezpośrednio do gruntu i też bez efektu no może ten rok będzie dla mnie lepszy
pewnie będziesz do mnie zaglądać, to zobaczysz, czy sianie werbeny zakończyło się sukcesem-a jak będzie porażka, to zgłoszę się po siewki do Ciebie mogę mieć później, ale chciałabym mieć ładne kępki werbeny