a kiedy sadziłaś? Boje się tych przymrozków

Małgoś przybiegłam zobaczyć twoje…chyba tuje. Dla mnie na 1000% to nie Szmaragd. Zastanawiam się czy to w ogóle tuja…stawiam raczej na cyprysika tępołuskowego. Wygoogluj go sobie i zaraz melduj czy to może być on.

Cierpliwie czekamy na zdjęcia magnolii.

Zaraz pokażę ci jak u mnie wygląda ten cyprysik.
Ten pierwszy to forma pienna cyprysika tępołuskowego Rashahiba lub Aurea (dziwnie się wybarwia, więc mam problem, żeby dokładnie ustalić który to z nich)


a to na 100% jest cyprysik tepołuskowy Nana Gracilis





Nadal cierpliwie czekamy na zdjęcia magnolii.

Magda, podobny wygląd, ale pokrój inny... Hmmm... Idę fotki porównywać.

Wydaje mi się, ze to może być dobry trop. A wyglądać mogą inaczej, bo to już stare chrupki są, wiekowe drzewiszcza Jutro jeszcze obejrzę sobie dokładnie, jak wygląda pień.


Dzisiaj trochę poszalałam w ogrodzie. Przede wszystkim wygrabiałam trawnik. Robię to ręcznie i na raty, więc trochę to trwa. Ale idzie ku lepszemu
Posadziłam poziomki.
Rozsypałam taczkę kompostu pod niektóre roślinki.
Wypieliłam mnóstwo chwastów, głównie mleczy.
Odcięłam trochę niepotrzebnych gałęzi.
Rozsypałam nawóz pod magnolię, rh i azalie
Wygrabiłam igły świerkowe z ogródka ziołowego (ile tego cholerstwa spada, to uwierzyć trudno...)
Ciachnęłam maliny, jeżyny, aronię i jagodę kamczacką.
Nazbierałam pudełko ślimaków i... zamordowałam je bezwzględnie. Straszne szkody mi robią gamonie

Znalazłam "kiełki" jednej funkii. W razie gdyby reszta nie wyszła, mam chociaż jedną
Szałwie dobrze przezimowały i ładnie odbijają, zarówno te kwiatowe, jak i "ziołowe". Znalazłam tez "kiełki" tojeści, która - jak byłam przekonana - uschła mi w ub. roku

Małgoś
Bób trzeba namoczyć na noc i na drugi dzień siup do gruntu prosto! Karola tak robi a u niej rośnie zawsze, i trzeba później , jak będą duże, tak chyba 50 cm ,czubki usunąć, coby wyższe nie rosły, i tyczki inm dać
A poza tym widzę, że poszalalaś dzisiaj! No o tej porze to mnóstwo roboty! U ciebie mlecze, a u mnie wszystkie chwasty tego swiata!!! Bo naokoło pola bezkresne....i perz, z którym walka to syzyfowa praca....w warzywniku wypieliłam chociaż...i jutro jadę z bobem i sałatami baby leaf różnymi.....i aksamitkami śmerdziuszki tez chyba posieje już na obwódki w warzywniku...

Pisałam u ciebie w tym samym czasie, kiedy ty u mnie

Mówisz, że jutro bób wysiejesz, i sałate też? Ja zamierzałam bób lada dzień, ale może coś więcej wysieję. Aksamitki mam swoje (nasionka) z ub. roku, będę wysiewać na pewno - mszyce ich nie lubią.

Pietruszka naciowa mi przezimowała Nie musze siać!

Też kupiłam naciową- podobno mrozoodporna właśnie

Byłam na targu, upolowałam piękne ptaszysko z metalu
Wiem już, gdzie go postawię. Cieszę się, jak mały Kazio, bo od roku szukałam czegoś, co by mi się podobało, więc się nawet nie targowałam zbytnio, chociaż dwie dyszki mi facet opuścił
Mój urok i wdzięk osobisty zdziałały cuda, chociaż opłaciłam to kilkoma minutkami niewinnego flirtu
Facet na szczęście nie wiedział, ze zapłaciłabym tyle ile chciał

Co jeszcze... Kupiłam rozsadę sałaty i buraków (nigdy dotąd nie widziałam rozsady buraków na rynku) i folię z dziurami, żeby przykryć moje wczesne uprawy Postanowiłam wcześniej warzywka podpędzić, bo w tym roku przez miesiąc nie będzie mnie w kraju. Chce się nacieszyć warzywami, zanim wyjadę, bo jak znam życie, mój mąż wszystko wykończy podczas mojej nieobecności
Kochany z niego człowiek, ale KOMPLETNIE nie ma pojęcia o roślinach.
Jak wyjeżdżam i ma podlewać kwiatki w domu, to podlewa z inżynierska precyzją - nieważne, że maja mokro. Miał podlewać co 3 dni, to podlewa
Tym sposobem w domu zostały tylko storczyki, aloes nie do zabicia i wielki filodendron, który tez dzielnie się trzyma (może dlatego, ze leciwy i więcej może znieść )

Aaaa... I spotkałam Magdę-Nikitę. Podobnie jak ja, była na rynku i w ogrodniczym

Foty będą, jak posadzę co mam do posadzenia, ale nie wiem, czy dzisiaj zdążę to zrobić. Prędzej jutro... (powiedziała mistrzyni świata, a przynajmniej kraju, w odkładaniu wszystkiego na później )

Margolka napisał(a)

Anita, ale wy widziałyście te thuje na żywo i żadna nie wiedziała, co to jest...
Ale zaraz poszukam, bo już kiedyś wstawiałam...
O, tutaj są


A tu bliżej gałązki


Gosiu wszyscy czekają (moi sąsiedzi i znajomi też), bo taką wielką magnolię niezbyt często można zobaczyć

Na moje oko to tuja kolumnowa.

boguslaw_r_ napisał(a)

Na moje oko to tuja kolumnowa.
Bogus, znalazłam takie zdjecie ze szkółki...

Moje sa do nich podobne? Już sama nie wiem. Na pewno moje bardziej takie... "wypłoszowate" No ale były bardzo zaniedbane, dopiero od roku próbuje je podkarmić.

Chyba pokażę Danusi, bo widzę, że to nie takie proste, jak mi się wydawało