irena_milek Irenko dziękuję. To tarasik z ubiegłego roku...w tym przedobrzyłam z kurzakiem i moje tarasowe troszeczkę spaliło... odbijają ale są marniutkie...
Podoba mi się Twój ogród i doniczkowe też, właśnie prosto ze ścieżki konkursowej tu się skierowałam.
Taras żwirkowy fotogeniczny, ale czy wygodny i praktyczny...na bosaka się nie da. Pozdrawiam.
Mam pytanie natury praktycznej. Zauważyłam że masz ścieżki wysypane różnej wielkości kamyczkami. Które się lepiej sprawdzają; drobne, czy większe? O tym że łamane się lepiej klinują wiem.
Michalina... malutki strumyczek też jest w naszym ogrodzie... tuż przed altanką, do której prowadzi mostek...właściwie to teraz strumyk mocno porósł pałkami wodnymi i jest słabo widoczny...
Irenko odpowiadając na posty w swoim wątku staram się nie cytować całych wypowiedzi tylko kopiuję login osoby piszącej do mnie... piszę pogrubioną trzcionką, by było wiadomo do kogo się zwracam...stąd też taki oficjalny zwrot do Ciebie...
A co do kosodrzewiny...to mam małą ...rośnie pod wierzbą hacuro... i też ją kształtuję już kilka lat... ale myślę , że Tobie chodzi o tę dużą ...to jest sosna...
polinka... dziękuję...
...ani na bosaka, ani w szpileczkach się nie da...hihihi...ale dla nas żwirowe ścieżki i żwirowy taras to było najtańsze, najszybsze i najprostsze rozwiązanie... tak więc sporo tych "naj..." mówi samo za siebie... A do tego w naszym mokrym i bagnistym ogrodzie jest to super praktyczne rozwiązanie... woda nie stoi na żwirku i spokojnie nawet po największej ulewie możemy spacerować suchą stopą w kapciuszkach po całym ogrodzie...
ewsyg... nieznam nazwy tej hosty...dostałam ją przed wielu laty pod nazwą "liście ozdobne"... ale to jakaś zwykła pospolita z host olbrzymich...
...drobne zdecydowanie lepsze...im grubsza warstwa kamieni tym lepiej. Na zbyt cieniutkiej warstwie częściej pojawiają się chwaściki...