Łukasz ale w takim przypadku to przycinasz to zmarznięte i rosną od nowo jak gdyby?
Łucja ja tez tak mam i spię w stoperach

Łucja u mnie tak ze 15-20cm nasypało, więc zawsze to jakaś kołderka.
Drugą szybę na noc na wszelki wypadek zabezpieczałem przez dwie noce by nie obudzić się przypadkiem rano zmarznięty na sopelek

Aniu ściąłem to co czarne i zmarznięte, a róża odbiła z zielonego. Cały czas mam cichą nadzieję, że nie przemarzną pod kopczykiem i odbiją od dołu, bo długie pędy na 100% już przemarzły.

straty już są.
W noc z największym mrozem gdy spałem sobie spokojnie nagle jak coś pierdo..... u mnie w pokoju, normalnie taki huk, że w amoku schowałem się pod kołdrę czekając na koniec świata lub lądujący mi na głowie dach.

Łukasz to się uśmiałam, dosłownie parsknęłam śmiechem
to był Twój odruch obronny.

Życzę szczęścia, pomyślności w Nowym roku i ciepełka w ogrodzie.

Szyby nie zazdroszczę, za to pomysłowości i owszem Miejmy nadzieję, że kołderka wystarczyła i nie będzie dużych strat w różach.

Macham Luki. Akcja z szybą mega. No to był pewnie szok.

I po co było rabate przy schodach planować
Ile stopni? U nas trochę mniejszy mróz ale śniegu zero.I nic nie okrylam.najwyzej Artemis będę u Ciebie oglądać

Ja mam tylko pnące i nie zrobiłam kopczyków w tym roku. Zobaczymy co będzie. Dzisiaj miałam -11 w nocy, pełnia jak diabli. Nie śpię i czekam na wiosnę.

O rany, że aż tak...szyba poleciała, normalnie szok, życzę ocieplenia i powodzenia w 2017

Łukasz ja też chyba straty w różach liczyć będę. Tylko okopczykowane, mam nadzieję, że angielki przeżyją pod śniegiem. Jakoś nie planowałam takich mrozów w tym roku

Haniu ja mam bardzo twardy sen, a co może w takim amoku być bardziej bezpieczne jak przestrzeń po cieplutką kołderką

Marta przynajmniej jak ktoś będzie planował coś mocno mrozoodpornego z traw turzyc i bylin to będzie wiadomo gdzie pytać Jeden straci, a ile zyska dodatkową wiedzę

Łukasz na dzisiaj to było bardzo zabawne, a mój odruch obronny zawodowy