Irenko soczyście to było ale się zbyło. Upały zrobiły swoje.
Mirella zacząłem pracować przy remoncie schodów z rana i wieczora. Ale to nie ma sensu i czekam na obniżenie temperatury o którym tak trąbią. Leżymy sobie w cieniu z Barim.
Nie wiem czy ktoś zauważył - mam nową klawiaturę ha ha ha i przesłano mi najnowszą wersję programu Windows 10. Śmiga że hej.
Kilka fotek się należy.
Oleandrowo się zrobiło.
I hortensjowo
A to jakby się kto pytał - tak wygląda trawnik w niektórych miejscach. Się nie przejmuję bo podlewanie z konewki nic nie daje. Zdrowie i życie ważniejsze.