Bardzo urokliwie,cudnie!Danusiu bardzo dziękuję za pomoc.W takim razie wizję już mam))
Co ja bym sama poczeła heheh

Witam serdecznie.
Danko, mam pytanie. Na trawniku pokazało się takiw coś, co widać an załączonym zdjęciu.
Czy to jest perz?
czy można to zostawić i po prostu kosić, czy też należy podjąć jakieś.. inne działania?
będę wdzieczny za odpowiedź.
R.

To nie perz, jakieś rdestowate (fotka niewyraźna), wyrywaj tylko ostrożnie bo korzeń łatwo się urywa, a trzeba wyciągnąć z korzeniem.

Strzelam ale to może jest wiechlina ?
Czy po skoszeniu trawnika tak po 2-3 dniach nie ma już jakiejś kwitnącej trawy?

hah, wygląda na wiechlinę roczną. Wyrywaj póki mało bo wiechlina jest bezlitosna dla trawnika, jak się rozsieje to koniec, trawnik zamieni się w żółto-zieloną łąkę :/ Chemii na to nie ma żadnej, takiej żeby nie zniszczyć reszty trawy.

A może wysil się i zrób zdjęcie całego chwastu i ostre, trudno bawić się w zgaduj-zgadulę

Witam. Zatem tak to wyglada w calej okazalosci. Usuwamy recznie, damy rade
Ale dobrze wiedziec co to jest i jak z tym walczyc. Zauwazylem ze wiecej jest w miejscach zacienionych i gdzie jest wieksza wilgoc. Nie tworza sie zbite kepki , wystepuja pojedynczo.



pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Tak jak mówiłem wiechlina.

Wiechlina na 100%, ale raczej roczna, a nie łąkowa. Łąkowa nie powinna kwitnąć jeśli trawnik jest regularnie koszony. Roczna natomiast nie dość, że zakwita już dzień po koszeniu, to potrafi się dostosować do koszenia i zawiązywać nasiona bardzo nisko przy gruncie, tam gzie kosiarka nie sięga. Jedyna metoda to wyrywanie ręczne. Jeśli się zaniecha tej czynności, to na wiosnę będzie jej setki razy więcej, aż w końcu opanuje trawnik.