Agatko ach Twój wiąz.
Teraz wiem, że na pewno zakwitnie, nic nie robię tylko czekam. Dzięki za rady, tylko u mnie nie problem z nawożeniem, ale z zalaniem, woda znalazła sobie ujście przy mojej magnolii i wypłukała ziemię z korzeni centralnie pod pniem, nie od razu to zauważyłam, a było to w okresie zawiązywania pąków i tak się skończyło. Magnolie jeszcze kwitną u Ciebie, ale klony przejmują pałeczkę - możesz mnie nimi kusić.
Moja nowa magnolka sie dopiero rozwija, ciekawe czy będzie miała chciaż jeden kwiat Klonik w wiosennych listeczkach
Podglądam i cichutko wzdycham ...z zachwytu. Pozdrawiam
Aguś mam nową magnolkę
Ślicznie Agatko. Lubię odwiedzać Twój ogród, bo jest taki pełen niespodzianek (miłych i ciekawych)