Ilość klonów zdumiewa ale kolor dają niesamowity. Polecisz jakiegoś - niewielki, na glinę i wiatr, powinien przebarwiać się na czerwono Zupę z dyni lubię, lecz na słodko Pozdrawiam już niedzielnie
A mi się podobają Dollary posadzone w zimozielonym kąciku i stokrotka z kocanką dla mnie miodzio do powtórzenia i skopiowania, tylko napisz czy na południową czy półcienistą stronę
wszyscy częstują się makowicie wyglądającą zupką a ja zjem pestki z Twojej dyni
Jesień też może zauroczyć, jest suchy październik i nie mogę nic złego powiedzieć, bo słońca też dużo, jestem z pracami już na finiszu właściwie to jesteśmy, bardzo mnie to szczególnie cieszy, bo eM i syn są bardzo zaangażowani, rabata azaliowa jest już obsadzona, jeszcze tylko ściółkaowanie zostało.......ja już wysiadłam, ból w stawie barkowym, znowu jestem na silnych lekach, ale już tak nie boli
Mariolu, klony rosną u mnie na glinie wymieszanej z torfem i kompostem, wiatr działa na większość roślin nie korzystnie, klony lubią zacisznie, słonecznie i wigotność w powietrzu, więc sadzone są najczęściej nad oczkami wodnymi.
Mogę ci polecić klona japońskiego Filigree Lace, ma kształt parasolki, korona nie przekracza po 10 latach 60x60cm, jest bordowy i faktycznie wygląda jak filigranowa koronka...u mnie rośnie zdrowo i cieszy
Jak wygląda w maju, to ten karzełek w samym środeczku