o jak pięknie, dzieli nas nie tak wiele km, a jednak róznice w temp muszą być spore, bo u mnie jeszcze żaden krokus nie zakwitł, a u Ciebie już tak kolorowo
Widzę, że wracasz, z chęcią będę do ciebie zaglądać
wiesz, to chyba zależy w jakim miejscu są posadzone. Słońce jeszcze nisko i na razie wychodzą u mnie tam, gdzie słońce jest od dobrych kilka godzin. Tam, gdzie płot przesłania przez pierwsze godziny, jeszcze się nie pokazują.
Mam nadzieję, że będę już w miarę systematycznie tu zaglądać. Zima poszła precz, choroby mam nadzieję, że też już na wykończeniu, także jest szansa
i Ciebie
byłam u Ciebie poczytałam trochę, ale jeszcze nie nadrobiłam
Witaj Kamilo
pewnie sąsiadko...
Przeglądnęłam Twój wątek i zazdroszczę oczywiście danusiowego projektu...ja działałam bez projektu i teraz bym wszystko zmieniała, ale sama wiesz jak to jest jak się ma pracę dom dzieci i sto róznych rzeczy na głowie.Może się uda w tym sezonie a może nie. Nie chcę tu czarnowidzieć- ale mnie niestety szmaragdy na glinie nie udały się- choć o dziwo u sąsiadów rosną, ale może tu u mnie jakis dłó glinaniany wyjątkowy? Albo moje talenta ogrodnicze dały się im we znaki Bedę zaglądac regularnie co u ciebie i tzrymać kciuki za sprawną tealizację prjektu. Jeśli miałabyś chwilę napisz mi proszę na priva dokąd jeżdziłaś po ambrowca i te spore kulki bukszpanowe. Dzięks, pozdrawiam serdecznie
sama sobie zazdroszczę a tak na serio, to właśnie dlatego zdecydowałam się na projekt, wiedziałam, że sama z podobnych względów o których piszesz tego nie ogarnę...
Szmaragdy na razie przeniosę w inne miejsce, a teren na tej rabacie postaram się na jesień lepiej przygotować. Zobaczymy...