Ja też pojechałam tylko po korę,a że nie było,to wróciłam z 3 klonami kolumnowymi
Fajne zakupy zrobiłaś.

lojalna_ napisał(a)

Leze i kwicze ......tego sie nie leczy zejdziemy z ta przypadłoscia
)

Mi się zdaje, że przypadłoś się wręcz pogłębia.

ja to się nawet kontroluję, jak czegoś nie ma wychodzę na pusto, kto to widział takie rzeczy

Poczytałam i czekam na prezentację zakupów . Dobrze, że już lepiej!

Tak ogólnie to jest skandal, że donice są takie drogie, nawet plastiki tylko udające szlachetny materiał.
W zeszłym roku też donice na prezenty sobie zamawiałam.

Ja jeżdzę do mojego ogrodniczego zawsze bez pieniędzy coby nie kusiło..... I kupuje na zeszyt......

tusiawka napisał(a)

O matulu jak pięknie, cudne miejsce
podglądam jak ukryć ciemierniki na lato ale u mnie róż nie będzie... i koniecznie muszę na zimę zaopatrzyć się w ten cudny kolor- to chyba magenta?

Marzenka, płaczę, ale tez tak miałam w Trójmiescie. Teraz na szczescie zbyt duzy ogrodniczy i nie mozna. Cena doniczek zabija, niestety, a duzych juz w ogole. Bardzo mnię Tusiawko poprawiłas humor, zapomniałam o dniu matki. Dzisiaj ruszam na łowy po tym samym pretekstem. Obiecałam, ze bedzie zero zakupów ogrodowych do konca miesiaca, ale Dzien Matki, no nie godzi się czegos nie kupić. Trawki zazdroszczę, ja mam, ale małą. Za to wylądowałam z 80 cm kulą cisową i dwoma małymi. Robie rewolucje


Ciemierniki masz boskie, a ten o marmurkowych liściach już w ogole

Madzenka napisał(a)

Ja jeżdzę do mojego ogrodniczego zawsze bez pieniędzy coby nie kusiło..... I kupuje na zeszyt......

O matko uryczałam sie i to cos daje?

lojalna_ napisał(a)

O matko uryczałam sie i to cos daje?

Założę się, że nie jest to zeszyt 16 kartkowy