Ulala ile planów, będzie się działo

Ale plany ambitne masz Iwonko.
Ten blaszak, to nie jest garaż? Tuje go zasłaniają
Dlaczego wrzosy masz przykryte? U mnie tak pięknie są przebarwione i cieszą oczy

Blaszak to nie garaż a królestwo męża + miejsce na rowery i meble ogrodowe, tuje mają go zasłonić całkowicie. Nie chciałam go, ale nie było wyjścia bo nie mamy żadnego budynku gospodarczego.
A wrzosy przykryłam przed wyjazdem na ferie świąteczne, potem bałam się, że skoro przykryte to delikatniejsze. A teraz szczerze mówiąc to po prostu przyzwyczaiłam się do tej włókniny. Jutro ją zdejmę.

Plany sięgają jeszcze części z przodu domu. Parę rzeczy muszę dokończyć, parę przerobić.

Nieszczęsny romb, zostawię bukszpany i trawki.



I nieszczęsna długa i wąska rabata pod płotem.To tu myślałam nad Karlem. Musi być coś wyższego (niskie na niej giną) i niezbyt szerokiego (żeby nie wychodziło na kostkę). Najbardziej widziałabym tu graby prowadzone na stelażu, ale jest za wąsko, tylko 40 cm/



Ten narożnik też muszę dopieścić.



I tutaj - chyba powtórzę to, co na rombie.

Ale ambitne plany, niestety albo "stety" mnie też czeka dużo dopieszczania na wiosnę Powodzenia

Fajne miejsce na Karla

Ale u Iwony wyczytałam, że już w lipcu robi się przyschnięty. I mam zagwozdkę.

Będę podglądać zmiany.

Po dzisiejszym spacerze:

Iwonko, pytałaś o graby.
Niestety nie wiem, gdzie graby można kupić. Ja będę kupowała buki, ale nie chcę przez internet, bo problem z transportem. mam nadzieję, że uda mi się kupić w pobliskiej szkółce, albo u nich zamówię, by sprowadzili.