Bardzo je polubiłam od wiosny, kiedy tak pięknie się zagęściły, a teraz, już żadnych wątpliwości nie mam, czy je zostawić w tym miejscu .
I pomyśleć, że wiosną chciałam oddać ciotce trzy takie same, które mam w przechowalniku, a ona kręciła nosem, bo tamte sadzonki jeszcze wtedy nie ruszyły .