Takie tam swojskie widoczki a grzybki rosna jak pogoda sprzyja teraz juz nie ma z braku deszczu niestety ale ja juz i tak jstem na Śląsku i mam doła giganta
Oj Graźynko dzięki za uściski a tęsknię za ogrodem za spokojnym trybem życia bez wstawania o 5 rano za mężem nie cierpię wracać do pustego domu a jeszcze w pracy sajgon oj byle do piątku pojade do wnusia nacieszę sie i może wpadnę w nowy tryb życia