Może i moje ściemnieją, zapowiadają, że zimy w tym roku nie będzie. Doszłyśmy z Ciocią Gosią do porozumienia, że użyjemy czarów, aby nie zmarzły. A buksikowa szkółka... Dobrze że wspomniałeś, do swojej nie zaglądałam. Gapa.
To ten sam który rośnie u mnie nad jeziorkiem i który ostatnio pokazywałam. Dobrze by było żeby rósł na jakiejś górce bo wtedy większe szanse na wybarwienie jak ma bardziej sucho.Pomyśl czy nie da sie mu stworzyc górki bo wtedy będzie tak wyglądał
ale i czas też jest potrzebny bo mój od małego tak się jednak nie wybarwiał.
Co rok zimą jakaś gałązka obmarza, przed zimą go chyba okryję. W tym roku dokuczały mu jakieś robale NN, zwijały mu się liście i wyglądał okropnie i kiedy zaczynał się zbierać przyszła jesień. Może przyszły rok będzie dla niego łaskawszy.
A może wiecie co to za robale?
Wyglądały jak małe pajączki.
Jesienne kolory klonów wow, moje w tym roku nie były takie kolorowe, nie wiem co to za pajączki Ewo, ale ładnie rośnie Ci ten klon:
Mam swoje młode sadzonki buskików, ciekawa jestem czy takie maleństwa w ogóle przezimują u mnie, szklarenki nie mam, a klonów nie okrywam i tak to co ma przemarznąć, to przemarznie, ale radzą sobie, powinny