Ogród nie jest tylko rozkoszą dla oka, jest też ukojeniem dla duszy, daje nam przyjemność. Sprawia że dążymy do ciągłego doskonalenia tego naszego raju na ziemi. Ciągle się uczę czegoś nowego, dużo nowych roślin poznałam tu na Ogrodowisku. Tu ukłon do Danusi, która jest bardzo pomocna w razie jakichś problemów.
Na forum trafiłam 18 XII 2013 r. Wtedy podczas prac kanalizacyjnych miałam zdemolowaną prawie całą działkę. To wymusiło na mnie zmianę dotychczasowego ogródka, który zaczęłam urządzać w grudniu. Ziemia u mnie jest kiepska jak widać żółty piach, który systematycznie użyźniam kompostem.





Wiosna przyjechała i zawirowała światem.


Tu na forum po raz pierwszy zobaczyłam wiele nowych roślin i dążyłam do zakupu, co w mojej okolicy nie jest wcale łatwe. Wiele roślin, które obecnie u mnie rosną poznałam na forum, a niedawno nie wiedziałam o ich istnieniu.



Tu na Ogrodowisku zdobyłam masę cennych rad, wiedzy i inspiracji. Ciągle chcę więcej, lepiej, ładniej.





Ogródek to moje hobby numer 1, ale mam też inne. Lubię fotografować, robić dekoracje, szydełkuję, robię na drutach, potrafię szyć, lubię wypiekać ciasta. Każdą nową pracę traktuję jak wyzwanie.



Przyglądam się drzewom, które sadziłam i układałam własnoręcznie kamienie i myślę, że mogło by być lepiej. Korony świerków przesiewają słoneczne promienie, ale dają też upragniony cień w upalne lato.





Mam tyle pomysłów , że nie nadążam z ich realizacją.
Zawsze mam czas by rozkoszować się zapachem kwiatów, zachwycać zachodem słońca i cieszyć się radosnymi stronami życia.









Teraz dorzucam troszkę aktualnych widoków z mojej wiosny w 2018 r.




W moim ogródku mam 16 kęp lilaków dookoła ogrodzenia. Zapach jest wyczuwalny w każdym miejscu.

"Och kochane ciepłe lato
ile mogę oddać za to
by tak cały rok bez mała
letnia aura tylko trwała" (cezaryna)

LATO

Jak to mówią...a będzie dumą twojego ogrodu nawet jeśli tylko przez jeden sezon.
Moja różyczka ładnie się rozkręca to jej drugi sezon.



Każdy ma swój własny tajemniczy ogród, ja staram się aby swój osobisty raj mieć tu na ziemi.
Uwielbiam zanurzyć stopy w rzece kwiatów, przejść się bosą stopą po trawie, schylić się i powąchać kwiaty.




Co rok podczas lata nie jestem w stanie uratować przed wyschnięciem mojego trawnika. Wodę mam ze studni i wystarcza jej tylko do podlewania roślin na rabatach. Za to jesienią zimą i wiosną mam zielony trawnik.

Ogród to miejsce gdzie się wyciszam, uspakajam i odpoczywam. Nie zawsze wygląda to tak sielankowo - samo się nie zrobi, często bywa tak, że ładuję wiadro i pędzę w dzikie tango z grabiami.



Cały ogród urządzałam sama, sama też o niego dbam, czasem syn wykopie jakiś niepotrzebny krzak, przyniesie kompostu, wykopie dół, przeniesie coś ciężkiego. Koszenie trawnika jest na głowie ema i syna ja rzadko się za to biorę.






Trzeba walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście ich innymi ścieżkami. Ta myśl dotyczy mojego marzenia o nowych poduchach na krzesła ogrodowe, stare miałam już poplamione i mocno sfatygowane. Niestety zakup 6 poduch takich jak mi się podobały to spory wydatek. Zaczęłam się rozglądać za nowym materiałem, a że szyć trochę potrafię więc rozrysowałam sobie w skali ile potrzebuję materiału na nowe pokrowce i uszyłam sama. To właśnie te w różowo - popielate kwiatowe wzory. Pokrowce na 6 poduch kosztowały troszkę więcej niż 1 nowa poducha.

Z tego miejsca mam oko na duża część mojej działki, tu czasem odpoczywam podczas prac ogrodniczych, czasem właśnie tu rodzi się jakiś pomysł na coś nowego w ogródku. Kiedyś przyszła mi do głowy taka myśl, że potrzebne są lata, aby zauważyć jak piękne są chwile spędzone w ogrodzie.

Tu pokażę inną część ogrodu, która znajduje się za domem i nie jest widoczna od strony wjazdu na działkę.
Mój ogród słodko pachnie i wodzi za nos, to pachnący ogród przez cały sezon. Czasem ludzie przechodzący obok pytają "co u ciebie tak pachnie?"



Magię ogrodu tworzą piękne róże, (których wcześniej nie dostrzegałam i inie lubiłam) czystością barw oczy radują, kwiaty słodko pachną i wabią.

Nigdy nie rezygnuję z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga więcej czasu. Mam w planach jeszcze lustro ogrodowe, nowy placyk wyłożony płytami chodnikowymi, kostką i żwirem tam gdzie najszybciej wysycha mi trawa. W ogródku zawsze znajdzie się coś do poprawienia, żeby było ładniej.


Końcówka wiosny w VI 2018r. Wszystko szybko startowało, bardzo wysokie temperatury i brak opadów.

Tu trochę aktualniejsze widoczki (lato 2018r)

No i przyszła i jak jej nie kochać za jej purpurowe, pomarańczowe i złote barwy. Za snujące się nitki babiego lata, za mgły otulające o poranku, za dywany z kolorowych opadłych liści. Jesień to cudowna i tajemnicza, kryjąca w sobie ukrytą piękność pora roku.
Kurcze znowu wyłazi ze mnie niepoprawna romantyczka, ale ja już taka jestem. Lubię kwiaty ich zapach, migoczące światło zapalonych świec i romantyczne nastroje.





Liście roślin upiększają ogród, który płonie barwami jesieni. Próbuję polubić jesień za jej płomienne barwy,rude liście, jaskrawe zachody słońca, ale wiem, że niebawem wszystko się skończy. Zżółkną liście i zwiędną kwiaty, wszystko nabierze szarobrunatnej barwy i nadejdą długie zimowe wieczory.

Paleta ciepłych czerwonych, pomarańczowych i żółtych barw zachwyca. Zobaczcie, jakie skarby natury daje nam ta pora roku.