Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Butterflajowy ogród- czyli ciężkie początki ogrodniczki :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Butterflajowy ogród- czyli ciężkie początki ogrodniczki :)

butterflajka 23:12, 16 mar 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 89
Witaj Małgosiu! Jak miło, że do mnie zajrzałaś Dokładnie, ode mnie do Pabianic- rzut beretem Nie wiem jak się to stało, że jeszcze nie byłam u Ciebie, coś mi umknął Twój wątek, ale nadrobię Dokładnie, grupa łódzka coraz większa i bardzo dobrze Im więcej pozytywnie zakręconych, tym lepiej!
Dziękuję za miłe słowa, ale jeszcze maaaaasa pracy przede mną, żeby to wszystko miało ręce i nogi Zestawy ogrodowiskowe faktycznie- trafione i niezawodne! Staram się podglądać mistrzów i czerpać ile się da Ogrodzenie polecam- kupę pracy, ale wizualnie "cieplej" się robi, radą jakby coś zawsze służę Co do obrzeży z kostki- wciśnięte bez żadnych posypek, bo koncepcja się może zmienić szybciej niż się wizualnie znudzi (w tym roku właśnie myślę nad uproszczeniem linii i poszerzeniem trochę rabatki ) Planów mam dużo, ale co z tego wyjdzie zobaczymy
Lecę zwiedzić Twój ogród Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!!!
____________________
Magdalena Butterflajowy ogród- czyli ciężkie początki ogrodniczki :)
butterflajka 14:16, 17 mar 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 89
Specjalnie dla Madzi wklejam moje tegoroczne anabell, nie wiem co dalej z nimi będzie, ale jak już pisałam dają nadzieję Po obcięciu miały tylko pączki na czubku, teraz się rozkręciły, jeszcze nie zaglądałam jak tam korzonki....dam im jeszcze czas Stoją w domu, na parapecie, w chłodnym pokoju..ale to może jest przyczyna ich rozbudzenia...






____________________
Magdalena Butterflajowy ogród- czyli ciężkie początki ogrodniczki :)
lojalna_ 14:19, 17 mar 2015


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Magda witaj zobaczyłam Twoja cudna nazwe watku i pomyslałam, ze pasowaloby gdybys nosiła nick baterflajka a tutaj taka niespodzianka pozdrawiam i bede zagladac
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
butterflajka 14:45, 17 mar 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 89
Witaj Jolu, dziękuję za odwiedziny to moje Butterfly w różnych odmianach jest mi bardzo bliskie, stąd wplątanie tego i w nazwę wątku, i w nick Zapraszam, chociaż ja z tych początkujących, więc może za dużo nie będzie do oglądania, ale każda para oczu i każde wsparcie jest bezcenne Pozdrawiam!!
____________________
Magdalena Butterflajowy ogród- czyli ciężkie początki ogrodniczki :)
andziurex 16:32, 17 mar 2015


Dołączył: 30 lis 2013
Posty: 299
O kurcze, Hortensje niezłe. A długo tak na tym parapecie stały? Ciekawe czy się ukorzenią. W zeszłym roku wlożyłam badyle do wody, liście puściły, ale korzeni nie. W tym roku wetknęłam patyczki na rabacie od razu w ziemię. Będzie coś z nich to dobrze, a jak nie będzie to też płakała nie będę
____________________
Ania
butterflajka 16:54, 17 mar 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 89
Aniu, stoją chyba 2 tydzień, max. niecałe 3- nie pamiętam dokładnie kiedy ciachałam hortensje ... po tygodniu zaczęły się budzić. No właśnie też się zastanawiałam, czy nie skończy się na ładnych listkach, zobaczymy, też płakać nie będę jak się nie uda, ale miło by było
____________________
Magdalena Butterflajowy ogród- czyli ciężkie początki ogrodniczki :)
ren133 19:05, 17 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
butterflajka napisał(a)
Aniu, stoją chyba 2 tydzień, max. niecałe 3- nie pamiętam dokładnie kiedy ciachałam hortensje ... po tygodniu zaczęły się budzić. No właśnie też się zastanawiałam, czy nie skończy się na ładnych listkach, zobaczymy, też płakać nie będę jak się nie uda, ale miło by było


Przyszłam się przywitać z sąsiadką
A ja wstawiłam hortki do wody, listki są nawet spore ale korzeni to ja nie widzę i nie wiem co z nimi zrobić?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
butterflajka 22:04, 17 mar 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 89
A witaj witaj No właśnie jak widzisz są różne szkoły i różne finały...a może ukorzeniacz i do ziemi je? Ania wyżej pisała, że rok temu właśnie w wodzie korzeni nie było...ale to jest ryzyk fizyk chyba trzeba po swojemu kombinować i wypróbowywać różne opcje, któraś się musi sprawdzić Moja mama zawsze naginała gałązkę do ziemi i przysypywała...Pozdrawiam!
____________________
Magdalena Butterflajowy ogród- czyli ciężkie początki ogrodniczki :)
Magda_ 11:36, 11 cze 2015


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 2833
halo halo
____________________
Mój wymarzony ogród - czyli historia pewnej "ogrodniczki"
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies