Mam trzeci sezon kompostownik plastikowy do którego oprócz roślin z działki czy darni wrzucam odpady domowe - skorupki z jajek, obierki z warzyw i z jabłek i dziś dzwoni sąsiadka z informacja ze na moim kompostowniki stołuje się szczur ..... przerzuciliśmy z mężem cała zawartość kompostowniki , na wiosnę będę wrzucać do niebo tylko odpady z działki a odpady domowe do worków na bio odpady.
U mnie stołowała się jesienią jedna mała myszka, zostawiłam ją w spokoju.
Szczury latały latem po ogródkach i zbierały resztki wyrzucane przez ludzi z balkonów, czego tam nie było: chleb (dla ptaków), ryby, kiełbasa, cebula, pomarańcza, jabłka...miały wyrzerkę
Szczury bywają wszędzie, a zabezpieczony jest ten kompostownik? Latem też grasują
Od lat gdy muszę bio ogrodowe oddawać w workach foliowych to zastanawiam się czy ktokolwiek wysypuje je z tych worków? Od ubiegłego roku na bio kuchenne wydają u mnie worki biodegradowalne, uprzedzają by resztki wrzucać tam tuż przed oddaniem - biodegradowalne czyli jakie? Takie co rozsypią się na małe kawałki? Przynajniej nie udusi sie w tym jakiś zwierzak, ale z pewnością nie przeszkodzi by najadł się tej trucizny. Nie raz widziałam jak ptaki rozrywają worki ze śmieciami i wyjadając jakieś resztki połykają folię.
Może bio kuchenne powinno się tylko w młynku kuchennym mielić. Tylko kogo na to stać... temat rzeka
To jest taki zwykły czarny plastikowy kompostownik, ale moja wina ze zaprosiłam szczury bo był ostatnimi czasy otwarty. Sąsiadka mnie dziś bardzo zaatakowała ze wyrzucam śmieci itd
U mnie byl szczur tylko 8 lat temu jak przejelismy dom. Poprzedni wlasciciel wrzucal tez resztki z kuchni- gotowane. My wrzucaly tylko obierki z warzyw i owocow i odpadki z ogrodka.Szczurow od 8 lat nie ma.
Ja mam dwa otwarte kompostowniki zrobione z drewnianych skrzyń.
Też wyrzucam resztki z kuchni ale jak Kasia, nie gotowane.
Sąsiadka wyrzuca chleb do kompostu, ja nie bo mi nie zostaje.
Szczurów nie mam.
U nas w zeszłym roku był szczur, nawet dwa, baliśmy się, że założą kolonie, podchodziły pod dom ale w porę udało sie je wytępić (czyt. uśmiercić). A nie wyrzucam do kompostownika nic gotowanego czy tłustego, same resztki surowe i chleb.
Kompostowniki mam na otwartym terenie od kilku lat i był spokój do zeszłego lata, mam nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy, ale tym razem jestem czujna i uzbrojona.
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)