Olka , ja na wiosnę byłam to Ci powiem ,że dużo było drzewek owocowych , róż , i wszystkiego po trochu. A ceny różne ja kupiłam tylko agrest na nodze. Chciałam jakieś żurawki ale nie było specjalnego wyboru tylko po kilka szt. Szału nie ma jak dla mnie. Wolę jechać do szkółki. Odkryłam ostatnio fajne centrum ogrodnicze pod Chełmnem w Brzozowie. Dużo taniej jak u nas. Jutro jadę po zamówionego grujecznika. Zobaczymy co mi przywiozą