bdan napisał(a)

Nie, ja myślę, że jakbyś dała po wierzchu i lekko przemieszała to "wyparuje", ale jak głębiej to nie

A ja rozumiem inaczej, że wypłukanie azotu znaczy, że głebiej pójdzie i sie w glebie rozejdzie i na wiosne już nic z tego nie bedzie..

No bo żeby ta moja/nasza praca to jakiś sens miała..

a ja bym posadził rośliny i dał im na wiosnę przekompostowany

Krakus napisał(a)

a ja bym posadził rośliny i dał im na wiosnę przekompostowany

A jak to zrobić? Gdy wszystko zacznie kiełkować? Żeby nie pouszkadzac?

Dwie rabaty wypielone. Ufff..


Od Iwonki: przymiotno, hortensje, naparstnica, winobluszcz, jeszcze oprócz tego fuksja i dużo więcej winobluszczu

I to samo co zawsze Moich kilka kwiatków Ale żeby nudno nie było:

kosolka napisał(a)

Dwie rabaty wypielone. Ufff..

Widać zapał po urlopie i nowe siły

Olu, jeśli teraz chcesz sadzić rośliny to nie dawaj obornika. Gdybyś chciała dopiero wiosną, to teraz trzeba by dać do gleby obornik świeży, który wzbogaci glebę (po rozłożeniu) i poprawi jej strukturę.
Przekompostowany użyjesz na wiosnę, rozsypując go wokół roślin i delikatnie przemieszasz z ziemią.
Możesz tez świeży wrzucić do kompostownika, a wiosną będziesz mieć bogaty kompost na mułcz (ściółkę) dla roślin zamiast kory. Taka ściółka wzbogaca glebę, chroni, a związki wypłukujące się np. podczas deszczu nawożą rośliny.