Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Do raju daleko - u Ewy

Pokaż wątki Pokaż posty

Do raju daleko - u Ewy

Malgosik 12:02, 22 paź 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Toszka napisał(a)
Małgosik - ogród ci ruszy i biegusiem będziesz miała zapełniane skrzynie...warzywniak jest największym dawcą...potem miskanty... liście, obornik, kuchnia...i komór brakuje
Za rok pogadamy


Myślisz?
Liści mam sporo, bo kilka brzóz rośnie po sąsiedzku. Skoro trawa narazie odpada, to nie mam tego dużo, ale napewno będzie więcej. Tylko niewygodnie wybierać z takiego wysokiego kompostownika. Stolarz mówił, że sobie odkręcimy 2 dolne deseczki, ale tego kompostu co kot napłakał narazie. A kilka razy dziennie wynoszę z kuchni. Mogłabym go zapełnić też darnią, ale widzę, że ona się powoli rozkłada. A może powinnam?
____________________
Ogród na glinie
Malgosik 12:05, 22 paź 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
to karton też mam wrzucić na kompost?
porwany?
u mnie jest masa dżdżownic, ale takich co to same z gleby przyszły
chyba fusy z kawy mocniej je przyciągają
____________________
Ogród na glinie
Ewa777 12:06, 22 paź 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18430
Aby proces rozkładu zachodził sprawnie, mikroorganizmy potrzebują, oprócz tlenu i wody, azotu do budowy ciała oraz węgla do uzyskania energii. Aby wykorzystać jedną cząsteczkę azotu mikroorganizmy potrzebują 30 cząsteczek węgla, optymalny stosunek C:N w pryzmie wynosi więc 30:1 (C - węgiel, N - azot). W przypadku niskiego lub wysokiego stosunku C:N szybkość kompostowania ulega zmianie - przy niskim maleje zapas azotu i proces zwalnia, a w efekcie powstaje słabo zmineralizowany kompost, dostarczający tylko niewielkie ilości składników pokarmowych dla roślin.
Dlatego też przy niestarannym i ubogim doborze "półproduktów" możemy otrzymać produkt kompostopodobny jednak ubogi w składniki pokarmowe dla roślin.

Węgiel jest ogólnie dostępny w kompostowanym materiale, natomiast ilość azotu jest różna w zależności od tego, co kompostujemy. Świeże, zielone odpadki zawierają stosunkowo korzystne ilości azotu, więc w trakcie układania pryzmy wystarczy niewielka ilość bogatego w azot nawozu, którym posypujemy poszczególne warstwy pryzmy.
Z dopuszczonych w ekoogrodnictwie nawozów bogatych w azot należą: mączka rogowa, mączka z krwi, obornik owczy, kozi, króliczy, świński. Azot zawierają także: gnojowica bydlęca i gnojówka z pokrzyw, tymi nawozami można polewać pryzmę w suchszych okresach, przez dodatek innych nawozów staje się zbędny.

Proces rozkładu jest dwufazowy: w pierwszych tygodniach mikroorganizmy rozkładają materiał organiczny bardzo szybko, przez co temperatura pryzmy wzrasta do ~50-80°C. Przy sprzyjającej pogodzie po około 2-3 tygodniach pryzma zapada się a temperatura obniża się do ~40°C, rozkład spowolni tempo, przejmą go inne grupy mikroorganizmów. W klasycznej pryzmie założonej wiosną proces trwa najdłużej 8-12 miesięcy - z odpadów organicznych powstaje jednolita, brunatna próchnica.

Wszelki papier, a zwłaszcza kartony (pudła,np. kartony po pizzie MUSZĄ być porwane na mniejsze kawałki, ponieważ mogą być świetnym schronieniem dla... szczurów i nornic

Na kompost nie wrzucamy
- kamieni, szkła, gruzu etc - to oczywiste
- mięsa, kości i tłuszczów tj. sosy, oleje... wabią muchy i szczury

Klasyczny kompost powinno przerzucać się co 3-4 miesiące po to by napowietrzyć go i tym samym przyśpieszyć proces butwienia. jest też metoda uzyskania kompostu w 18 (!!!) dni, ale wymaga to od 3 dnia stałego (dzień w dzień) przerzucania pryzmy od zewnątrz do środka, a uprzednio BARDZO starannego przygotowania pryzmy.

Na dno kompostownika dobrze jest położyć siatkę p/kretom lub pocięte na większe kawałki gałązki, które dłużej (kilka lat) będą ulegać butwieniu i wkurzać przy przesiewaniu kompostu, jednakże są doskonałą przeszkoda dla kreta, a jednocześnie warstwą odpływową dla nadmiaru wilgoci w kompoście.

Do przyspieszenia kompostowania można użyć (startowo) rozpuszczony mocznik lub gotowy starter zakupiony w sklepie ogrod. Jednak najlepszym starterem jest dojrzały kompost którym cienką warstwą przesypujemy warstwy.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 12:08, 22 paź 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18430
Dlaczego pokochałam dżdżownicę kalifornijską?

Dżdżownica kalifornijska w przeciwieństwie do naszej, rodzimej, jest mniejsza (3-krotnie), bardziej robotna i nie ucieka bo "chodzi" po elipsie.
W sprzyjających warunkach maluchy szybko się mnożą.
Oprócz znanych "właściwości" dżdżownic muszę wspomnieć o jednej, mniej znanej, niedawno odkrytej, jednakże o jeszcze niepoznanym mechanizmie... otóż dżdżownica ma cudowną właściwość oczyszczania gleby (resztek roślinnych)z metali ciężkich i patogenów chorobowych.
To właśnie dżdżownice są w stanie ożywić wyjałowioną, zniszczoną i zdegradowana glebę np. po zalaniu powodzią.
Produktem ubocznym działalności dżdżownic jest humus, który sprzedawany jest za niemałe pieniądze jako cud-miód nawóz. A ten sam "nawóz" możemy uzyskać (+ ekstra gratis - kompost) przy odrobinie troski z naszej strony.

Praktyka
Najważniejsze przy pryzmie kompostowej z pracownikami-dżdżownicami jest pilnowanie stałej wilgotności. Przesuszenie jej (np. w upały) grozi wymordowaniem naszych pracowników.
Dżdżownica kalifornijska jest stworzeniem ciepłolubnym i pracuje w zależności od temperatury pryzmy. W temperaturze poniżej +`15 stopni kalifornijka robi się bardzo ospała. Dlatego bardzo ważne jest zabezpieczenie pryzmy na zimę, tzn. na dno należy ułożyć obornik - może być śmiało w workach foliowych, jednak podziurawionych po to by dżdżownice mogły się tam schować. Kompostownik zimą powinien być osłonięty od mroźnych wiatrów - wystarczą kartony. Dżdżownica kalifornijska nie ma szans na przetrwanie zimą w naszych ogrodach. Wyjątkiem była ta zima.

Do tworzenia jaj kalifornijka potrzebuje celulozy - papier, kartony, trociny, gałązki, kora.
Te maluchy uwielbiają owoce, skórki od banana, owoce z kompotu. Tymi z nalewki nie pogardzą, a nawet bardzo lubią.
Zauważyłam, że bardzo dużo młodych znajduję w ścinkach iglaków - w gałązkach jałowca, świerków, tui. Uwielbiają gnieździć się w wewnętrznej części skorupek po jajach.
Niewskazane jest przerzucanie pryzmy. Tam gdzie jest już przerobiony kompost niemalże ich nie ma. W nieprzerobionym są ich kłębowiska.
Jako ciekawostkę dodam tylko, że 2 kg dżdżownic dziennie przerabia minimum 2kg kompostu. Dodam - humusowego kompostu.
Przed planowanym przesiewem (pobraniem) kompostu warto wierzchnią warstwę przerzucić/wzruszyć (widłami). Spowoduje to "wycofanie" się dżdżownic w głębsze warstwy, co ułatwi przesianie kompostu i wybranie z niego dżdżownic po to by mogły "powrócić" do "fabryki".

Polecam też by pojemnik z kompostem (tym bez dżdżownic też) nakryć np. siatką od góry po to by ptaki nie zrobiły sobie z kompostu stołówki.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 12:11, 22 paź 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18430
Reasumując
Czym bogatszy materiał użyty na pryzmę, czym cieńsze warstwy zielone/brązowe tym cenniejszy w makro, mikroelementy, kwasy humusowe, pozytywne grzyby i mikroorganizmy kompost.

I na koniec obalamy mity:

- nie można wrzucać obierek z ziemniaków
Jeśli zachodzi ryzyko, że ziemniaki porażone są zarazą ziemniaczaną to faktycznie nierozsądnym jest używanie ich na kompost. Zwłaszcza jeśli kompost planujemy używać pod psiankowate np. pomidory.
- kapusta zakwasza kompost
niewielkie ilości kapusty jakie używa się w gospodarstwie domowym nie stanowią zagrożenia. Wyjątkiem jest kapusta porażona kiłą (patogeny znajdują się w głąbach)
- kompost musi być przesypywany wapnem
Wapno miało za zadanie "wypalić" patogeny chorobotwórcze. Jeśli zadbamy by na pryzmę nie trafiały resztki chorych/porażonych roślin to wapno jest absolutnie nie potrzebne. Kiedyś, a i owszem, kompost nazywało się gnojem, a to dlatego, ze trafiał tam materiał nierzadko chory i jednolity. Kiedyś, na pryzmę (a raczej w dołek) wyrzucało się dosłownie wszystko do zgnicia. W takich wypadkach użycie wapna było uzasadnione.
- na kompost nie wrzucamy korzeni chwastów
Ja wrzucam i podczas przesiewania nie znajduję ich. Dobrze ułożona pryzma i dzięki temu pracująca wewnątrz wysoka temperatura skutecznie unicestwia korzenie np. mniszka/mlecza, a nawet perzu.

Ja wrzucam wszystko - w gałązkach iglaków znajduję potem masę młodziutkich dżdżownic. Faktem jest tylko, że takie gałązki mogą się dłużej rozkładać. Ale podczas przesiewania (chcąc użyć na rabatach kompost) odrzucam je jako większą frakcję i jednocześnie "szczepionkę" na nową pryzmę. I tak to się kręci.
Powiem szczerze, że nigdy nie sprawdzałam ph swojego kompostu. Jednakże prawdziwie kwaśny kompost uzyskasz tylko z wyłącznej mieszanki z igliwia, liści, kory i obornika. A i tak bez dodatku kwaśnego torfu, czy siarki nie będzie to idealnie, ekstremalnie kwaśny kompost pod borówkę, czyli 3,5-4,5ph.
Po za tym zawsze możesz kompost przemieszać np z dolomitem.

lepiej jest przed użyciem, dla podniesienia ph, dodać domieszkę dolomitu, czy tez wapna, ponieważ jeśli do kompostowania (w pryzmie) używamy obornik to dodatek wapna powoduje wytrącenie azotu do atmosfery. A to oznacza straty dla kompostu.

A jak już jesteśmy w temacie mączek skalnych to warto wiedzieć, ze dodatek tychże do kompostu jest wskazany w przypadku zniwelowania nieprzyjemnego zapachu np. przy nadmiarze skoszonej trawy. Używa się do tego mączki bazaltowej (5-10kg na m sześcienny) lub bentonitu (1-2 kilo).
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 12:38, 22 paź 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18430
Wklejone wypowiedzi o kompostowaniu są cytatami wypowiedzi Toszki Za które ogromnie dziękuję Może ktoś jeszcze skorzysta

Toszka, dzięki za te wszystkie informacje
Wszystko sobie jeszcze przerzucę na worda i wydrukuję

Mam pytanie jeszcze do Ciebie. W wątku o kompostowaniu czytałam rady, żeby trawę w kompostowniku przekładać torfem. A Tymi odradzałaś torf na moją glinę. Czyli w moim kompostowniku nie używać torfu?

Czy używa się kompostownika zimą? Nie wiem, czy już go sobie budować, czy czekać do wiosny. Jak tu wyczytałam proces może trwać od 8 do 12 miesięcy, to od wiosny do jesieni nie zdąży mi nic się wytworzyć.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Viola 12:56, 22 paź 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
bdan napisał(a)
Toszka a miskany jakos mielisz?


O matulo, co Wy piszecie, "miskanty do kompostu" i jeszcze "mielisz" ?!?!?!?!?! To ja myślę jakie to kupić na przyszły rok, a Wy do kompostu z nimi ? Co to się na tym świecie porobiło!
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
Toszka 14:04, 22 paź 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ja w ogóle jestem przeciwnikiem torfu, bo jest to niezwykle zdradliwe podłoże które ma jedynie rację bytu na torfowiskach, czyli terenach podmokłych. W każdych innych okolicznościach zachowuje się jak gąbka... Dopóki jest wilgotno to nie objawią się jego wady. Kiedy jednak temperatura wzrośnie torf wyschnie i jego ogromna zdolność sorpcyjna spowoduje, że wyssie z ziemi każdą kropelkę wody zabierając ją roślinie. Torf wiąże wodę tak mocno, że staje się ona niedostępna dla roślin. A potem niezmiernie trudno jest go namoczyć...I o ironio, łatwiej namoczyć go w doniczce niz w dołku pod rośliną... Proszę zrobić eksperyment z gąbką, a uświadomi to z czym mamy do czynienia...

W kompostowniku może mieć racje bytu jako własnie ta "gąbka" mająca na celu osuszenie świeżej, skoszonej trawy. Jednak jest to ostateczna opcja z braku np. partii kompostu.

Wbrew pozorom zimą kompostownik dość solidnie zapełnia się odpadami kuchennymi, papierem, fruwającymi po ogrodzie resztkami roślin. Popiołem drzewnym z kominka...itp.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Ewa777 14:17, 22 paź 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18430
Z tego co nadaje się na kompost będę miała:

-resztki roślinne, gałązki żywopłotów
-liście
-skoszoną trawę
-resztki owoców i warzyw
-nadziemne części chwastów
-niezadrukowany papier (papier śniadaniowy, chusteczki, ręczniki pap., tektura, wytłoczki po jajkach, tekturowe rolki z pap. toaletowego, ręczników itp.)
-ziemia z doniczek i skrzynek
-rozgniecione skorupki z jaj
-fusy z kawy ( z expresu)) i herbaty (najwięcej zielonej)
-przekwitnięte kwiaty
-obornik - jak coś kupię
-skórki z bananów
-popiół drzewny
- gnojówkę z wrotycza


To chyba sporo i nie najgorzej
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Toszka 14:39, 22 paź 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
To cały zestaw składników Możesz śmiało gotować
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies