daj spokój przykro to jest jak się na szybko nasadzi a potem nie można na to patrzeć (patrz JA) - a jak przykro jak nie ma komu wcisnąć tego co się kupiło a koncepcja już w głowie inna
zima idzie, przemyśli się wszystko, rozrysuje, przegada, będzie gutes

... Madżenka ma taką ładną chałupę że nawet gdyby posiała worek owca wyglądałoby bosko - oczywiście nie ujmując terażniejszemu ogrodowi bo jest cudny

ja dziś podziałałam widłami ale myślę sobie że ja to głupia jestem - po co to się tak urabiac jak się potem nie sadzi - tylko oczyszcza i zostawia - to co oczyściłam 2-3 tygodnie temu - już zieloniutkie - wiadomo że perzu nie ma w takiej ilości jak wcześniej ale tylko patrzeć jak wszystko porośnie.
czy to jest sens tak katować kręgosłup ...

Sądziłam, że TY bardziej minimalistycznie chcesz a TY normalnie BUSZZZ planujesz…

no i mam podobnie, oglądam te inspirki i oglądam, w głowie mam jakieś wyobrażenie, rysuję, spisuję, idę do szkółki kupuję, sadzę i patrzę :

wszystko wygląda dokładnie tak jakbym nie chciała żeby wyglądało
ktoś to kuma ?

tylko ja jestem taka zdolna ?

załatwiłam sobie z 5 kg gołębiego pomiotu, jeszcze nie wiem co z nim zrobię albo zrobię z tego napój bogów dla mojego kompostu albo w glebę ...

a Ty jazzy chcesz murki czy nie chcesz murki ?
bo tajemnicza jesteś bardzo

Kcem, kcem Mowilam, że jak się wkurze to sama sobie je wymuruje Muszę mocno pomyśleć gdzie je umiejscowić.
A w czw. przychodzi pan od ogrodzenia...