No nie wiem jak to się stało, że w końcu nie udało się nam spotkać w ten urlop Czas stanowczo zbyt szyko leci...
Nie wiem ile macie placu do równania bo ten walce to raczej na otwarte przestrzenie Przez niego krańce rabat mam zmasakrowane. Ale coś, za coś... Przynajmniej kopców kretów nie widać
Dzięki... Już wiem o tym, bo co zajrzę do Ciebie na wątek to tylko o mączce
Nie mogę narzekać na glebę u mnie. Tylko w jednym miejscu, gdzie jest nawieziona ziemia po budowie przyłącza kanalizacji jest słabsza...
O matko, jaką cudną hortensję znalazłaś! Co za biel!
O obrazek powyżej tak piękny, że aż zacytuję.
Wiem, że w innym czasie masz tam inne kolorki, ale w tym momecie, gdyby tak dorzucić kroplę żółtego, bołoby jeszcze piękniej
Ot, taka myśl mnie naszła.
Miłej nocki, wracam do papierkowej roboty.
Gosiu, na razie róże są niższe od anafalisa, bo to ich pierwszy rok, a jedna jest własnie żółta. Na pewno szałwię muszę przesadzić bardziej do krawędzi koła. Omyslam zmiany
Tytoń mam fioletowy, biały i różowy, ale jeszcze nie wszyskie sadzonki zakwitły.