Dużo przede mną...nie będę pisać u Ciebie, kuchnia się realizuje, aż się boję, może dasz jakieś rady przed realizacją, czuję w Tobie moc i bratnią duszę...o kolanach nie chcę nawet myśleć, lipa, szu szu w tym sezonie w Austrii, całkowicie mnie pochłania kuchnia..co jeszcze i przed czym możesz mnie ustrzec?
no nie sądzę, ja też uziemiona będę przed kompem, a nie w ogrodzie.
Ale nie narzekam, dziś zaczęliśmy pierwszą inwestycję na ten rok, wprawdzie nie ogrodową, ale ważne, że coś się dzieje.
ojej to ja tak się zgapiłam, że nic o kuchni nie wiem, pokazywałaś jakiś projekt?
Fotki z arboretum takie cudne były, że wybiły się na plan pierwszy. Nie chcę teraz czegoś palnąć, więc obiecuję, że uzupełnię swoje braki jutro i spróbuję pomóc
Trudno mi uwierzyć, ze w przeciągu dwóch tygodni jest szansą na nasze pierwsze krokusy... a ja tak czekam na nie w tym roku ☺. Ciekawe kiedy ta premiera u mnie nastąpi i czy cebule mi nie przemarzly w donicy.