Kochani pogoda była jak marzenie, piekne słonce i jesienny chłodek. W ciepłym swetrze było idelanie, nie spociłam sie
Posadziłam wszystkie cebulowe, wykopałam Bonica dla tesciowej, przeniosłam Louis Odier troche dalej na tył , bo mnie ten potwor denerowowal. Jak odbiore od Irenki Novalis to na jej miejsce posadze własnie Novalis. Posadziłam 4 nowe róze i.....
Zrobiłam jakies małe roszady w donicach.
Chyba można czekac na zimę ? Hi hi tylko nie krzyczcie! . Własciwie to poza zbieraniem lisci. To juz nie mam co robic w ogrodzie. Będe sobie zatem wybierać chore liscie z róż, po przymrozkach pozwiązuję trawy i poobcinam kwiaty hortensji