Ewo wprowadziłam Cię w bład, munstead na tym zjęciu byla sadzona w czerwcu 2014 r. Pisząc tegoroczna miałam na mysli jej aktulną kondycje
sadzone 2 szt jesienia golasy maja może z 25 cm i kilka pakow...
Byc moźe za wczesnie wiosna i za krótko je przycięłam. Ale rok temu też byly marne. Odbijają i liczę ze nabiorą urody. A jak nie zostanie tu tylko sesleria...
Widzę ze nie tylko ja mam swojego Frosted dość. Moje niby wielkie ale jakieś takie suche i nieporządnie - od spodu zielone a z wierzchu nieciekawe. Czego im trzeba by wyglądały na żywe?
Grzyb na pewno bedzie je atakowal, ale od czego Falcon rok temu bardzo pomogł moim rózycom. Jeszcze raz dziekuje Robaczkowi za polecenietego srodka.
Na tej rabacie jest tez mnistwo traw.... Jeszcze ich dobrze nie widac... Będzie gąszcz.... A jeszcze planuje kolejne stipy tam upchac. Wnerwiaja mnie miskanty sadzone jesienia, bo ciś marnie przyrastają
Limonkowe nasadzenie skopiowalam od Danusi, bodajże dwa lata temu miala cos takiego u siebie. Po prostu zakochałam się w ipomenie i carex elata. A surfinie z takimi oaskami w róznych odcieniach mizna u nas kupić.
Angielskie trudno w tym roku kupic, nie wiem o co chodzi? Mam jeszcze je wieeelkiej bialej donicy, ale na razie w przechowlaniku stoja i czekają aż carex ice dance sie pozbiera
Odkryłam na nowo pelargonie kilka lata temu... Nie kupiję jednka juz w necie, bo lrzezyłam olbrzymie rozczarowanie...
Co do przetacznikow to wlasnie takich malych szukalam. Mam christa i zwykle i te potwory u mnie rok temu mialy 1,2 m!!!!
I musialam je przesadzać...
Bratki wsadziłam do ziemi pod trawki bo mi je strasznie przypalalo i z purpurowych robily sie rude... Teraz pieknie odbiły i cesza moje oczy. Nie zamierzam ich wyciepac