Z roślin to planuję tylko thujie wzdłuż ogrodzenia i szczerze powiem, że nie myślałem kiedy będę to robił. Za zakładanie trawnika biorę się w nast. weekend także planuję, że wszystko, wraz z posadzeniem thuji zajmie mi ok 2-3 najbliższe tygodnie.

Czemu pytasz o termin sadzenia, są jakieś restrykcje czasowe?

Czy dodawać do ziemii pod trawnik torfu, a póżniej przed samym sianiem warstwę ziemii z worków?

Co do sadzenia nie ma restrykcji czasowych, tuje pojemnikowane sadzimy cały rok, aby tylko ziemia nie była zmarznięta.

Jak już wyrównasz ziemię, pograbisz i zniwelujesz nierówności, dopiero na koniec posypujesz torfem i w to siejesz.

Za kilka tyg. jak tylko będziemy mieli podłączoną wodę zabieramy się do sadzenia drzewek (żywopłot) oraz zakładnia trawnika. Mamy 30-40cm czarnoziemu a potem glina. W tym momencie nasza pustynia, która jeszcze tydzień temu była cała w resztkach sadzonej tam wcześniej kapuchy wygląda zdecydowanie lepiej . Nie muszę chyba wspominać o radości dla nosa- oj ciężko było .
Teraz następnym etapem powinno być walcowanie . Mąż walczył dzisiaj dzielnie takim małym ogrodowym walcem do trawników aby wyrównać teren pod ogrodzenie warzywnika i stwierdził, że nie wyobraża sobie aby takim sprzętem walcować pod trawnik -prawie 50 arów . I tutaj moje pytanie. Niestety nigdzie w okolicy nie mogliśmy wypożyczyć takiego większego walca, który można by np. przyczepić do małego traktorka. Mąż zadał mi pytanie czy nie można użyć takiego walca drogowego? Wydaje mi się, że raczej nie ale wolę się upewnić. Obawiam sie, że taki walec zrobi z ziemi skałę. Planujemy siać trawę sportową odporną na deptanie i wolno rosnącą. Czy ktoś może polecić jakąś konkretną odmianę? I czy ziemia powinna być jakoś wzbogacona przed wysiewem?

Ziemia dobrze wygląda i moim zdaniem nie trzeba jej już wzbogacać. Walec drogowy za ciężki jest.

Dziękuję Danusiu. Tak właśnie myślałam z tym walcem. W takim razie szukamy dalej .

Witam
może się mylę ale trawa sportowa raczej nie jest trawą wolnorosnącą. Nie wiem czy istnieje w ogóle coś takiego - pytanie co znaczy wolno ? Ja mam Barenbruga uniwersal i koszenie tak średnio co tydzień. W sumie lubię tą robotę

Trawa musi rosnąć, musi być koszona co tydzień, musi być podlewana i musi być nawożona - żeby była trawnikiem. Bo inaczej to nie będzie trawa tylko koszone chwasty jak na skwerach miejskich, takie zasuszone, różnokolorowe chwastowiska.

Sportowa nie jest wolnorosnąca, ale nie kupuj wolnorosnącej.

Wałuj wałem do trawników, inaczej się nie da, może szerszym, ciągnionym przez dwoje ludzi.

Może taki?

http://100.al-ko.com/pl/walec-do-traktorka-ogrodowego.html

Podobny wał Danusiu oglądałam wczoraj . Jutro muszę jeszcze zadzwonić do kilku wypożyczalni. Szczerze mówiąc lepszą opcją będzie wypożyczenie niż kupowanie biorąc pod uwagę, że taki wał będziemy potrzebować prawdopodobnie tylko 1-2 razy do roku.
A jaką trawę polecacie? Zależy nam na tym aby była odporna na deptanie (dzieciaki, pies), pełne słońce i tworzyła z czasem piękny zielony dywan.
Z moich wyliczeń wygląda na to, że będziemy potrzebowali ponad 100 kg.
Na obecną chwilę moje typy to:
- Trawa Barenbrug desert profesional (odporna na suszę)
- Vilmorin trawa sportowa.
Ale ponieważ dopiero zaczynam moją przygodę z wszystkim co zielone więc moje wybory mogą być kompletnie nie trafione.

ja już polecałam i ciągle to samo Graminex uniwersalna lub sportowa, ale ja od 5 lat nie sieje trawników a układam z rolki, więc to się zmienia.

Dzień dobry,
za dwa tygodnie zostanę właścicielką działki. Kiedyś była użytkowana, jako rekreacyjna ale dzisiaj to teren porośnięty krzakami. W przyszłym roku planujemy rozpocząć budowę domu, później założyć docelowy ogród. Chcielibyśmy jednak móc spędzić tegoroczne lato na działce. Co zrobić i w jakiej kolejności, by jeszcze tego lata mieć ładny trawnik po którym można bosą stopą..... ale nie przeinwestować, bo na wiosnę 2014 budowa i zakładam, że z trawnika nic nie zostanie....
Proszę o radę jak podejść do tematu. Działka ma ok. 2400 metrów.