Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

Pokaż wątki Pokaż posty

Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

popcorn 10:20, 05 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hej,
mnie wnerwia tylko to, ze nie ma czasu, lecą z materiałem, 6-ciolatki nie wyrabiają, a wolne - zawsze mile widziane. Nie mam nic do Katolików, sama byłam tak wychowywana, do Kościoła się swoje nachodziłam w życiu Nikt nie jest idealny, ja tez nie
Wkurza mnie tylko to, ze tak już leci, wszyscy machają ręką bo zawsze tak było i to się nie zmieni. Tak, nie zmieni się, jeśli sami nie będziemy wymuszać tych zmian. Tylko czemu niewielu się chce zrobić cokolwiek ponad narzekanie???
____________________
Mój nowy ogródek
jankosia 10:25, 05 mar 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Przywilej narzekania powinien być odebrany osobom machającym ręką
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
popcorn 10:27, 05 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Szkoda slow. Milego dnia!
____________________
Mój nowy ogródek
ren133 11:17, 05 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
popcorn napisał(a)
Hej Kasiu,
ja jestem w stanie dużo zrozumieć, ale naprawdę przeginają. Rozumiem ze wszystkim się podoba ta ilość wolnego - i w okresie świątecznym (w tym roku 19.12-06.01); wolne w dniach rekolekcji bo tak jest od dawna, od wielu lat i trudno zrezygnować z przywileju...
Ale 11ty listopada wypada we wtorek? To poniedziałek tez wolny. Dzień babci o 10tej w piątek? Brak zajęć - przed i po, dzieci jada, a po przedstawieniu babcie je zabierają do domów. Nie może przyjść babcia/dziadek? masz pecha, musisz odebrać dziecko we własnym zakresie, bo późniejszego odwozu nie ma (pani ze świetlicy, kierowca gimbusa tez chce mieć wolne). I tak w kolko. Moja mama przyjechała dzień wcześniej, zanocowała, żeby zdążyć na przedstawienie na 10ta. Rozumiem ze wszyscy maja dziadków raczej blisko, ale może warto byłoby rzucić hasło, coś ustalić PRZED? Nie, później się imprezy zrobić nie da, bo już wszystkich poinformowaliśmy!

W przedszkolu jakoś wszystko się dało, zebrania, przedstawienia zawsze po 16tej, dziecko mogło korzystać z zajęć nawet w wigilie, jeśli rodzic musiał pracować. Żadnych okienek, przerw, w ferie i wakacje zawsze było przedszkole dyżurne.

Piszesz ze rodzice powinni walczyć o swoje.. tyle ze to zawsze jestem ja, reszta kładzie uszy po sobie, ewentualnie mi przytakną cichcem i to tylko przy rozmowie twarzą w twarz, bo na maila przecież można nie odpowiedzieć..
W ferie to samo - wielce zajęcia zorganizowali, przez 5 dni (w pierwszym tygodniu ferii), w godzinach... 9-12. Bez dowozu/odwozu dzieci gimbusem oczywiście. Dla kogo to niby? I potem się dziwią ze mała frekwencja..

no masakra.

Ja też byłam taką mamą, która ciągle się odzywała. Bo... to wynika z mojej natury wydawało mi się, że można zmienić świat, poprawić, usprawnić, zrobić żeby było wygodniej, logicznie, z korzyścią dla dzieci. Ale rzeczywistość jest jaka jest. Tak naprawdę inni może myślą jak ty ale się nie odezwą ... bo mogą się narazić.
Sparzyłam się przy moim starszym dziecku... Ale przy drugim odpuściłam ... jak za mało pracowali na zajęciach bo co 2 tygodnie to jakiś wyjazd, kino, teatrzyk ... to sama kserowałam stare książki syna i ćwiczyłam z córką zadania matematyczne, kupiłam całą serię ćwiczeń z ortografii żeby radziła sobie na dyktandach, zapisałam ją na angielski ... a wobec wychowawczyni oficjalnie nie miałam żadnych uwag... Nie czułam się dobrze sama ze sobą ale moje dziecko miało dobrze...Jakies 5 lat do tyłu nie uznałabym za słuszne takiego postępowania ale dziś nauczona doświadczeniem muszę stwierdzić, że nie warto się odzywać, jak chcę coś zmienić liczę bardziej na siebie niż wymagam od innych. Ludzi ciężko się zmienia. Nie mówię, że to niemożliwe ale długo trwa ... a okres szkolny pędzi...
Ale mi się zebrało na refleksje, sorry
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
popcorn 11:26, 05 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hehe
Na razie jestem matka wojującą. Nauczycielce (nota bene bardzo fajna), delikatnie ale powiedziałam, ze każda taka zmiana szkodzi mojej pracy - co jest prawda - i destabilizuje mi życie. Dziadków mamy daleko i nie przyjeżdżają na pstrykniecie. Może następnym razie wezmą pod uwagę.. ech.

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
ren133 11:55, 05 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
popcorn napisał(a)
hehe
Na razie jestem matka wojującą. Nauczycielce (nota bene bardzo fajna), delikatnie ale powiedziałam, ze każda taka zmiana szkodzi mojej pracy - co jest prawda - i destabilizuje mi życie. Dziadków mamy daleko i nie przyjeżdżają na pstrykniecie. Może następnym razie wezmą pod uwagę.. ech.

pozdrawiam!


Ja też nie miałam dziadków pod ręką Jest wtedy naprawdę trudno. A Pani świetliczanka nie może zrozumieć, że miałaś wizytę prezesa i spóźniłaś się 10 min po dziecko... Przestępstwo! Ale moja rada ... lepiej położyć uszy po sobie, przemilczeć, lepiej więcej pokory niż buńczuszności... naprawdę lepiej ... dla dziecka
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
popcorn 11:56, 05 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hmmm
nie podoba mi się to
pokora? wszystko o mnie można powiedzieć, ale na pewno nie to ze jestem pokorna. Nigdy!
____________________
Mój nowy ogródek
Gabrysia_ 12:01, 05 mar 2015


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 4788
No kochana to ja mogę sobie ciebie szukać,zmieniony nick i avatarek,nowy wątek,nie ładnie tak się kamuflować
Karola pozdrawiam serdecznie i moją imienniczkę też
____________________
ren133 12:04, 05 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
popcorn napisał(a)
hmmm
nie podoba mi się to
pokora? wszystko o mnie można powiedzieć, ale na pewno nie to ze jestem pokorna. Nigdy!


O mnie też nie można tego powiedzieć ale... d l a d z i e c k a odpuściłam
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Juzia 12:05, 05 mar 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38869
popcorn napisał(a)
hmmm
nie podoba mi się to
pokora? wszystko o mnie można powiedzieć, ale na pewno nie to ze jestem pokorna. Nigdy!




____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies