Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

Pokaż wątki Pokaż posty

Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

popcorn 12:06, 04 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Justyś, ja wszystko rozumiem, ale takie coś? Ile można?

Zastanawiam się jak ruszyć tego śmierdzącego kartofla bez ryzyka, ze zostanę "ta nawiedzona", a Młoda "córką tej wariatki". Listę osób z podpisami które wolałyby normalne zajęcia zamiast rekolekcji, plus pismo dotyczące zmiany godzin nauczania religii na pierwszych albo ostatnich zajęciach bym zdobyła, ale trzeba ja jeszcze dyrekcji dostarczyć... ech.
____________________
Mój nowy ogródek
jankosia 12:12, 04 mar 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
popcorn napisał(a)
Dokładnie, jest wyznaczone miejsce w mieście, 3x w tygodniu można zostawiać odpady organiczne.. a niby jak ja ścięte róże do osobówki mam włożyć? Masakra no i tym sposobem ognisko będziemy mieli

Dobrze ze już środa, do weekendu coraz bliżej. Czekam na ocieplenie i brak deszczu, to coś popołudniami można by znowu pogrzebać. A tak - nudy


No cóż, gminy w ogóle wyszły z założenia, że jak gmina to wieś, a jak wieś to znaczy, że każdy we własnym zakresie jest się w stanie takich śmieci pozbyć. Pewnie przy dużych miastach jest inaczej.. Popatrz na to z dobrej strony, od niedzieli ma być wiosna, zrobisz ognicho, zaprosisz znajomych na piwko... A jeśli masz akurat pędy róży to czytałam, że to idealny dodatek do drewna kominkowego, ponoć ładnie pachnie. Ja o kominku tylko marzę więc nie wiem ile w tym prawdy. Jeśli masz kominek, możesz sprawdzić
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Juzia 12:12, 04 mar 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38691
popcorn napisał(a)
Justyś, ja wszystko rozumiem, ale takie coś? Ile można?

Zastanawiam się jak ruszyć tego śmierdzącego kartofla bez ryzyka, ze zostanę "ta nawiedzona", a Młoda "córką tej wariatki". Listę osób z podpisami które wolałyby normalne zajęcia zamiast rekolekcji, plus pismo dotyczące zmiany godzin nauczania religii na pierwszych albo ostatnich zajęciach bym zdobyła, ale trzeba ja jeszcze dyrekcji dostarczyć... ech.


Ja czuję, że też będę tą nawiedzoną w szkole młodej.... Przyzwyczajam się już do tej myśli, bo od września będzie walka
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
jankosia 12:19, 04 mar 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Nie będziecie nawiedzone. Moja córa chodzi do typowo wiejskiej szkoły (kilkanaścioro dzieciaczków w klasie) i jako jedyna z tej klasy uczęszcza na etykę. Chętnych było pół klasy, ale pani dyrektor walnęła takie przemówienie na zebraniu, że wszyscy poza mną wypisali dzieci. I wiecie co? Moja córa jest super zadowolona I nie ma żadnej presji. Poza tym zauważyłam, że im młodsza klasa tym więcej dzieciaków chodzi na etykę właśnie. Zmienia się wszystko, tylko bardzo powoli.
O! Słońce wyszło!
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
popcorn 12:35, 04 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Jankosia, nie mam kominka, niestety będzie ognicho

Najgorsze jest to, ze moje zbieranie podpisów, wydzwanianie i chodzenie na nic się nie zda. Rekolekcje są od lat, nauczycielom jest to na rękę, bo maja wolne od zajęć. Nawet w tym kościele nie musza być, dzieci zbierać, nic (tylko babka od religii).
Dyrektor tez na to nie pójdzie, bo od lat sa, a oni wszyscy chcą dobrze zyc z proboszczem. Ostatnio było świecenie nowego boiska - jak dla mnie żenada. Ze co, nikt sobie tam nogi teraz nie złamie??
Wobec czego jedyne co mogę zrobić to zatrzymać Młodą w domu, żeby nie szla na te godzinę na rekolekcje. I tym sposobem i tak mam 3 dni urlopu w plecy, i tak.

Co do etyki - u nas nie ma. Jest w mieście. Mogę dziecko wozić, oczywiście. Sama we własnym zakresie. Religia w szkole jest 2x w tygodniu, w środku zajęć. Młoda chodzi. Gdyby nie chodziła, byłaby wyprowadzana do pokoju nauczycielskiego i tam siedziała godzinkę.. masakra. Jedyne co udało mi się wywalczyć, to MOŻE od przyszłego roku religia będzie na pierwszych/ostatnich zajęciach. i tyle...
____________________
Mój nowy ogródek
Juzia 12:36, 04 mar 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38691
Polska...
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
popcorn 12:39, 04 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Żenada.
____________________
Mój nowy ogródek
jankosia 12:40, 04 mar 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
No to z etyką przegięli. Od tego roku szkoła ma obowiązek zapewnić dziecku takie zajęcia na życzenie rodziców, nawet jeśli będzie to jedno dziecko. Do tej pory musiała być to jakiś określony procent. Też walczę żeby religia była na początku lub końcu. To witaj w klubie !
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
popcorn 12:43, 04 mar 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Najgorsze jest to, ze po prostu wszyscy machają ręka. I w przyszłym roku nawet jak religie przeniosą, to Młoda tez będzie chodzić, bo komunia! Bo jak to, ominie ja biała sukienka i prezenty??
MASAKRA
poproszę o maciupeńką bezludna wyspę gdzieś na ciepłym morzu. Ja się naprawdę nie nadaje do życia (w tym) społeczeństwie
____________________
Mój nowy ogródek
Juzia 12:45, 04 mar 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38691
Też obmyślam jak to z tą komunią będzie.

Najwyżej kupię młodej sukienkę... niekoniecznie białą... dam prezent i pobalujemy w domu
hehehe
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies