Czarne Bułgaria tym razem
Podróż autem z noclegiem na Słowacji w Wielkim Mederze (wody termalne przy okazji) i powrót też z noclegiem...ale ten to nie wiadomo jeszcze gdzie wypadnie
Ty wiesz jak mi się nie chce??
Córcia miała jechać tylko z rodzicami moimi...a namówili mnie jeszcze. Ja to bym chyba jednak w domu w ogrodzie bardziej wypoczęła
Ja na kolonie zaczęłam jeździć dopiero jako nastolatka i szczerze.... nic z tych kolonii nie pamiętam
Pamiętam tylko gdzie byłam....ale co widziałam, to nie wiem
6 lat, ale Młoda jest specyficzna, uparta jak osioł, nie lubi chodzić. Ma swój świat, a syn 17 lat, nadal z nami jezdzi. Na swoje obozy też, ale z nami cała rodzina w komplecie też
Sama nad tym czasami dumam, nie cierpiałam pracy u dziadka w ogródku. Mama kazała mi pielić i pomidory podwiązywać, koszmar senny. Długo mnie trzymał wstręt do prac w ogrodzie. MInęło mi 10 lat temu, przy pierwszym ogrodzie. A z wiekiem lubię coraz bardziej
Amelia, inne czasy były, człowiek się z pomarańczy cieszył. A teraz, syn w Hiszpanii na kolonii, córka nad morzem, Chorwacje, wyspę robimy w ramach oszczędności, bo wyspa piękna, a apartamenty tańsze z własną plażą niż nad Bałtykiem
Oj masz rację a ja w tym roku nad Bałtyk i idę zaraz bluzy zamawiać, a syn mi mówi mamo kalosze mi weź teraz dzieci prawie wszystko mają a i my rodzice robimy wszystko zabytek było Ogród to drogi gips,nie wszyscy się na toen luksus decydują widzę u siebie w okolicy.