Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Lifting starego ogródka

Pokaż wątki Pokaż posty

Lifting starego ogródka

Ludwika 13:09, 19 cze 2015


Dołączył: 17 lis 2014
Posty: 552
A teraz jeszcze chciałabym Was poprosić o pomoc w dwóch kwestiach.

1. Moją kostrzewę siną oblazła mszyca. Spryskałam wczoraj miksturą z octem i sodą, dziś jeszcze siedzą, ale może trzeba czasu, żeby zadziałało? Nie wiem czy to od tej mszycy, czy też dopadło ją coś innego jeszcze, ale zasychają jej końcówki ździebełek i pojawiają się na nich małe brązowe plamki. Wrzucę zdjęcie, może ktoś będzie w stanie mi powiedzieć co to i co mam z tym zrobić.


2. Kot zrobił sobie z pnia jednej z naszych trzmielin drapak... Poharatał ją dość mocno. Nie wiem, czy smarować to czymś, czy zostawić i raczej nic się nie powinno złego stać?


Na koniec w podziękowaniu za odwiedziny i wszelkie dobre słowo jedna z trzech różyczek NN, które mamy z tyłu domu i klika liliowców mojej mamy


____________________
Ludwika - Lifting starego ogródka
iwka 13:26, 19 cze 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Ludwika napisał(a)


Na koniec w podziękowaniu za odwiedziny i wszelkie dobre słowo jedna z trzech różyczek NN, które mamy z tyłu domu i klika liliowców mojej mamy



jakie to zdjęcie ładne, takie nostalgiczne

A niwaki wyszło Ci super, też mam i chciałam zrobić coś z mojej tui, tylko ona już wysoka jest, jak możesz zerknij u mne na stronie 24 Ona taka poczochrana, zresztą wszystkie trzy nie pasują mi do niczego, na przesadzenie ich to chyba nie zdecyduję się, za duże są juz
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Ludwika 15:00, 19 cze 2015


Dołączył: 17 lis 2014
Posty: 552
Iwonko, jak pisałam w Twoim wątku, wklejam zdjęcia z marca tego roku.

Thuja po lewej nie nadawała się do podkrzesania, nie wyglądałaby dobrze, więc ją usunęliśmy całkiem. Po obciąciu kilku najniższych gałęzi tej większej po prawej stronie stwierdziłam, że ma kilka ładnych, prostych pni. Podkrzesałam ją więc na wys. ok. 1,60m. Zyskałam tym miejsce na nowe rośliny i zrobiło się "przestrzenniej"
17 marca

20 marca


Teraz wygląda to mniej więcej tak:

____________________
Ludwika - Lifting starego ogródka
iwka 16:32, 19 cze 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
uuu moja to nie ma chyba takich zgrabnych pęcinek
Idę zobaczyć
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
malgorzata_s 20:50, 19 cze 2015


Dołączył: 01 wrz 2014
Posty: 2082
Pięknie Ci wychodzą te zmiany, aż miło popatrzeć. Bonsai też niezwykle udany- gratuluję.
____________________
Gosia-Ogródek, w którym klon osłupiał
amelia_b 12:28, 22 cze 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
Witam się i ja. Ja to już sama nie wiem jak lepiej: czy tak że się poprawia stary ogród czy jak się ma puste pole. Bo tak to chociaż masz jakieś duże rośliny i dodasz czegoś nowego i masz efekt wow Tuje ci podrosną za rok, dwa i sąsiada nie będzie widać Ludwiko a tam Ci jedna nie pada przypadkiem? Świetne Ci lifting wychodzi będę wpadać i kibicować Pozdrawiam
____________________
Pogubiłam się po drodze
Ludwika 09:29, 25 cze 2015


Dołączył: 17 lis 2014
Posty: 552
amelia_b napisał(a)
Witam się i ja. Ja to już sama nie wiem jak lepiej: czy tak że się poprawia stary ogród czy jak się ma puste pole. Bo tak to chociaż masz jakieś duże rośliny i dodasz czegoś nowego i masz efekt wow Tuje ci podrosną za rok, dwa i sąsiada nie będzie widać Ludwiko a tam Ci jedna nie pada przypadkiem? Świetne Ci lifting wychodzi będę wpadać i kibicować Pozdrawiam


Witaj,

thuja jedna nam uschła, musimy ją wymienić, tylko ciągle jakieś inne rzeczy robimy i jakoś tak się nie udaje...

Co do starego ogrodu to fatalna sprawa moim zdaniem. Nie dość, że gdzie nie kopniesz to jak nie gruz i kamienie to plątanina korzeni starych, wyciętych przed laty drzew. Ziemię pod rabaty i trawnik przekopywałam z pomocą szpadla, siekiery i piłki ...
A dwa jak osoba, której ten ogród przerabiasz patrzy Ci na ręce i wszystko co wykopiesz musisz gdzieś posadzić, choć tymczasowo, żeby nie było, że wyrzucasz, to naprawdę spowalnia i komplikuje robotę. Poza tym u nas były dwa naprawdę ogromne okazy tuji - na wysokość domu, niefortunnie przez ciocię posadzone na środku docelowej rabaty. Trzeba potem nieźle się nakombinować, czy wyciąć (zawsze znajdzie się ktoś kto Ci powie, że szkoda, bo zdrowe i ładne) i zrobić rabatę tak, jak Ci się marzy, czy zostawić i ciągle patrzeć na to miejsce "nie takie" jak chciałaś... Także duze okazy nie zawsze są atutem niestety ...

Pozdrawiam i zapraszam ponownie
____________________
Ludwika - Lifting starego ogródka
iwka 11:32, 25 cze 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
hej Ludwika, widziałaś jak obchlastałam swoją tuję, porażka normalnie

moim zdaniem lepiej jest zakładać ogród od początku, przerabianie, kombinowanie aby wszystko pasowało do siebie jest trudniejsze, no i te stare nasadzenia, rozumiem kilka drzew większych fajnie jest mieć pod warunkiem, że nie rosna na środku
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Kacha123 15:40, 26 cze 2015


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Wreszcie dotarłam w odwiedziny i jestem w szoku! Ale cudna przemiana! Z kostrzewą mnie zaskoczyłaś, bo nie wiedziałam, że mogą na nie żerować mszyce
____________________
Kacha Mój ogród pod górkę
Mo_nira 07:56, 13 lip 2015


Dołączył: 02 lut 2015
Posty: 430
Witaj jestem pod wrażeniem przemiany ogrodu i ogromu pracy wykonanej przez Ciebie. Wyszło cudnie. Pozdrawiam
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/5368-moj-wlasny-kawalek-klepiska?page=1
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies