Upał okrutny na Śląsku!!! Ciągle mam żurawki nie wsadzone i konwalniki nie poprzesadzane, czekam na lepsze okoliczności pogodowe i większe chęci ...
Narazie posadziłam tylko do kory jednak 3 lawendki, bo uznałam, że tam się przyda kropla koloru a na rabacie żwirowej dałam carexy, bo tam kolor będą dawały żurawki.
Część hortensjowa wygląda na dzień dzisiejszy tak:
Wkleję Wam jeszcze zdjęcie tej dziwnej Limki. Coraz bardziej się przekonuję do teorii, że jednak coś innego mi przysłali niż Limkę ... listki ma o połowę mniejsze i znaaacznie wcześniej niż pozostałe zakwitła. No i kwiat jest niemal od początku bielutki a limki mają takie jednak lekchno zielonkawe, nie? Zobaczcie, proszę i oceńcie co to może być za odmiana.