Ja też się boję.

buczek oberwał



a już taki ładny był




i rodgersja znowu padła, widać jednak, że szybko się regeneruje



reszta roślin była pookrywana, albo schowana pod dachem


a tam totalna rewolucja




będzie w końcu solidna podłoga






poziom wody w rzece opadł, założyli też jakieś zwrotne zawory w burzowej kanalizacji, mam nadzieję, że idzie ku lepszemu

J zainstalował sprytne termometry przy domu w dwóch miejscach. Pamiętają najniższą i najwyższą temperaturę w trybie dobowym. Od płn-zach było w nocy -0,6, a od frontu od płd-wsch +1,5. Nie wiedziałam, że taki chitre te termometry, a że prawie się popłakałam, że to co posadziłam zmarzło, J mi zaprezentował możliwości Fajne.
Zrobiłam obchód. Wszystko żyje i znalazłam na wisteriach kilka pączków leciutko zieleniejących. Za to nie wiem, że czy tkwiące w bagnie trawy i czosnki nie wygniją.

Gosiek, to pomieszczenie to domek ogrodnika? Jakoś mi umknęło, że takowy masz na stanie.
Dobrze, że coś zaczęli myśleć w sprawie nadmiaru wody.
U mnie tylko irysy Pumilo podmarzły. Ale one i tak są do dzielenia, bo w tym roku już kiepsko kwitły.

Gruszeczko co ile dzielisz irysy?

sprytne te termometry



Gruszko to ma być domek ogrodnika i majsterkowicza

Gosia, nie czytaj tam gdzie czytasz
Teraz jest 7 stopni i są chmury
Nie ma szans na mróz

http://pogodynka.pl/inca/temperaturagruntu

No właśnie...

Dzisiaj nie jest tak zle terez 6 stopni na plusie, ksiezyc za chmurami.

Dobranoc.