Moje pomidorki siane w lutym, nadal mizerne, wsadzone pod folię powoli odzyskują wigor.
W tym roku wszystko jakoś takie rachityczne, już straszą ogrodnicy, że warzywa i owoce będą drogie.
Trzeba więc chuchać i dmuchać na te nasze sadzoneczki, aby był jakiś pożytek z tej pracy
Ależ pięknie wystartował ten ussyryjski. Mój poszedł w tym sezonie w szerokość. W górę go jeszcze nie wybija.
Nie mam zupełnie skłonności do roślin kolekcjonerskich. Lubię je oglądać na Twoich zdjęciach, ale w szkółkach mnie kompletnie nie ruszają.
Patrz, jak się pięknie różnimy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
masz rację - to moje pierwsze skrzynie i pierwsze rozsady, sama muszę trzymać kciuki by się udało
Czy u mnie to kolekcjonerstwo... no nie wiem, raczej chciejstwo. A to za ,namową' ogrodowiska - klon ussyryjski szczególnie za Twoim przykładem, strzępiastokorego nie znalazłam w rozsądnej cenie, za to Eskimo Sunset - Kasia mnie na niego namawiała, broniłam się, naprawdę ale tak się do mnie uśmiechnął, że nie mogłam w końcu przejść obojętnie