Ale ten Twój wątek pędzi...nie mogę nadążyć
spotkania ,nowe nabytki...zazdroszczę Wam ,i tak sobie myslę ,że ze mnie to taki stary grzyb ,,,nic mi się nie chce,na wszystko brakuje mi czaSU
Basiu jaki grzyb??? Duchem mam nadzieję, że się tak nie czujesz
Pędzi bo rośliny w galop wpadły, a spotkania rosną jak grzyby po deszczu
Ogród Ci kwitnie to masz się czym cieszyć, aja latam z konewka do nowo sadzonych EM lata z wiadrami do gunnery i sekwoi
Zaglądam i buziole zostawiam. Jutro jadę na działkę, do mam nadzieję niedzieli, to trochę nadrobię zaległości ogrodowe. Już się cieszę. Miałam w planie kupić dziś rudbekie na ryneczku, ale piec gazowy się zepsuł i zamiast miłej pani bylinowej, zarobił miły skądinąd pan od pieca.
Zaczyna się kwiecie fotki z przed tygodnia więc na dzień dzisiejszy wszystko mocniej rozbuchane kolorami,a będzie jeszcze więcej jutro może cyknę świeżynki