Amelka, zdrówka dla synka życzę
a co do cmentarzy, to ja zawszę wychodzę z założenia, że bać się należy żywych, bo Ci z cmentarza, to już nam nic nie zrobią...
Już się zaczyna,przecież jak się nic nie dzieje to nudno jest,a tak dwa dni z rzędu przychodnie odwiedziłam,żeby nie zapomniała gdzie jest,wczoraj z małą na szczepie,dziś z młodym,tylko patrzeć jak mała się zarazi