https://www.youtube.com/watch?v=-l4seb3kBjc wstawiam link ku pamięci

informacja o ROZMNAŻANIU RÓŻ może też komuś się przyda. Z

http://www.lolmania.pl/lol/38475/wbila-lodyge-rozy-w-ziemniaka-i-wsadzila-do-ziemi-rezultat-po-tygodniu-was-zachwyci.html

Gdzieś już o tym czytałam i opinie na temat takiego rozmnażania nie powalały na kolana ale nie próbowałam.

Niezła ta Wasza dostawa śniegu, u nas może 1/3 tego co u Ciebie.
Wszystkiego najlepszego życzę na ten Nowy Rok.

Margerytka40 napisał(a)

Gdzieś już o tym czytałam i opinie na temat takiego rozmnażania nie powalały na kolana ale nie próbowałam.

Może takie rozmnażanie róż jest szybsze? ja jednak robię po swojemu...czyli ucinam gałązkę w czerwcu...robię głęboki otwór prętem, gałązkę róży umoczę w ukorzeniaczu i do ziemi...Obrywam liście pozostawiając ze 2-3, by zmniejszyć parowanie...Podlewam cały sezon pozostawiając sadzonkę do wiosny...Jak wiosną wypuści listki, to znaczy, że korzonki też ma...Można wtedy na docelowe miejsce przesadzić z dużą bryłą ziemi...ot i cała filozofia...

Dorota123 napisał(a)

Niezła ta Wasza dostawa śniegu, u nas może 1/3 tego co u Ciebie.
Wszystkiego najlepszego życzę na ten Nowy Rok.

Już dziś część zaczyna topnieć i spływa biała szata, a za 2 -3 dni kolejna porcja mrozów i jak będzie bez śniegu, to roślinki odcierpią na pewno...szkoda.

Zapytajcie Dzidki z wątku To właśnie tu, ona rozmnaża dużo róż z sadzonek, bez ziemniaka. To niepotrzebne.

http://www.ogrodowisko.pl/watek/779-to-wlasnie-tu?page=335

Witaj Danusiu, dzięki za ukierunkowanie do wątku Dzidki...napisałam u niej prośbę o jej sposób rozmnażania róż, a mój jak widzisz jest 3 posty wyżej... Ciekawe, który sposób najlepszy? Pozdrawiam...

Wg mnie ziemniak jest dobry tylko wtedy jak przewozimy gałązkę z ogrodu do ogrodu. Potem gnije i jest do niczego. Sposób /powyższy/ Twój tez spraktykowałam i udaje się ukorzenić niektóre róże. Niektóre gatunki nie są skore do ukorzeniania w ten sposób, i trzeba szczepić. Ale próbować warto.

U mnie tez śnieg spływa.

Haniu, ja swoje róże z patyczka, teraz mam po 3-4 m wysokości, fakt, że rozmnażałam kilka lat temu...gdzieś tam latem wstawiałam zdjęcia...

edit. znalazłam str. 210 i 213