Magaro, Bożenko, tej zimy jest problem z tą wodą. Podobna sytuacja zdarzyła się 31.12.2019r, ale wody było znacznie mniej i tylko przez 2 dni. Wówczas po okresie mrozów przyszły dość intensywne ulewy deszczu. Woda nie wsiąkała, bo zamarznięta ziemia. Na 18 lat działkowania, taka woda zdarzyła się 2 raz. Na tę chwilę sytuacja jest opanowana, sąsiad mieszkający tam pilnuje poziomu wody w okolicy tej skrzynki, bo i on stamtąd ma prąd, w końcu to w jego interesie...przy nadmiarze wody odpompowuje ją...
Droga jest prywatna i kończy się ślepą ulicą, która delikatnie wznosi się też ku górze, w przeciwnym kierunku. Za naszą działką jest jeszcze 2 po tej samej stronie. Po drugiej stronie ulicy są 3 działki, naprzeciwko 1 i 2 po ukosie patrząc od nas. Najniższe miejsce jest u moich sąsiadów, a następnie przy tej skrzynce, bo my podnieśliśmy poziom gruntu swojej działki o 60 cm (to było 90 dużych wywrotek ziemi).
Sąsiedzi nie chcieli wozić sobie ziemi i ponosić z tego tytułu kosztów.
Gdybyśmy na początku nie nawieźli ziemi, to teraz cała woda skumulowałaby się u nas.
Tak było raz po ulewie na początku...zaraz po zakupie działki...
a tak podczas wożenia ziemi...
i w trakcie równania ziemi...