Za nami cieplutki weekend więc i prace posunęły się do przodu. Na początek ku mojej uciesze staneły 2 skrzynie
W tym roku będę sadzić tylko koperek, szypiorek, pietruszkę, szpinak i lubczyk, który wysadziłam obok skrzyń,bo wiekszy z niego krzaczorek
Jako, że ze mnie początkująca ogrodniczka na wiecej się nie odważę
Zobaczymy jak mi pójdzie w najpotrzebniejszych "pyszotkach" i jeśli zdam egzamin, to w przyszłym roku posadzę więcej
Wczorajszy dzień był także wyprawą do centrum ogrodniczego na "duże" łowy. Duże, bo kupiłam 2szt brzozy Doorenbos (ok 3m) i 4szt śliwy wiśniowej Pissardi (ok.1,8-2m)na szpaler. Dołki pod drzewa wykopane i czekają na jutrzejszą dostawę
Generalnie w tym roku niestety niewiele więcej nie będę sadzić, chciałabym jeszcze skończyć lewą ścianę tujową ale jeszcze kombinuję i szukam pomysłów. Czytam, przeglądam, szukam, podpytuję... Ehhhh... bardzo bym chciała mieć już to wszystko za sobą, to czekanie jest chyba najgorsze i świadomość ile jeszcze pracy nas czeka. Ale, drzewka będą już sobie rosły i to jest duże pocieszenie
Cały czas tylko sobie powtarzam, że na rabatki przyjdzie czas, choć w ogrodniczym to jak dziecko w sklepie z cukierkami się czuję hihi