morze,nasze morze będziem Ciebie wiernie strzec... tak mi się jakoś skojarzyło
widoczek mmmmm cudo
dobranoc Haniu

Dziś szare widoki za oknem, wiatr zelżał, i opadów nie ma.
To dobrze.

Można zajrzeć w "zaległości"!

Podobnie było wczoraj rano.

U Ciebie tez slonecznie Piekne masz widoki tak z gory. Tak wysoko mieszkasz?

Haniu, dziękuję za morski widoczek
Oj przydałoby się trochę jodu

Jod mam darmowy, wystarczy, że balkon otworzę. Ta przestrzeń, którą widać nad dachami to jezioro Jamno, mierzeja jamneńska i za tym ciemnym pasem już brzeg morza. 8 km

z7 piętra nieźle widać przy dobrej widoczności. Ale, żeby wodę zobaczyć muszę okrężną drogą pokonać 13 km.

Haniu, zazdroszczę Ci tego jodu i miejsca zamieszkania ( tak pozytywnie oczywiście )

Ja również

Ha, ha! Tam dobrze gdzie nas nie ma. Każde miejsce ma swoje wady i zalety. Zależy jak to sobie w myślach poukładamy. Wolałabym mieszkać w cieplejszym rejonie, ale jak pomyślę o upałach ponad 30 w cieniu, to wolę jednak morskie wieczorowe bryzy!
I tych morsów w grudniowej kąpieli bym tam nie widziała.

hanka_andrus napisał(a)

Jod mam darmowy, wystarczy, że balkon otworzę. Ta przestrzeń, którą widać nad dachami to jezioro Jamno, mierzeja jamneńska i za tym ciemnym pasem już brzeg morza. 8 km

z7 piętra nieźle widać przy dobrej widoczności. Ale, żeby wodę zobaczyć muszę okrężną drogą pokonać 13 km.

Dzień dobry wszystkim, Haniu tym samym powietrzem oddychamy Ja jod "wciągam z 6 piętra, do morza mam 1,5 km, z okien widzę Hel. W tym roku pierwszy raz byłam w górach (Bieszczadach). Powiem szczerze, że mimo iż kocham to nasze polskie morze, to zazdroszczę góralom))







spotkaliśmy tam takie maleństwo

1,5 km do morza? No, jak tak możesz...