Podbijam pytanie. Wydłubuję ręcznie, ale nie zwariowałam do reszty jeszcze żeby z całego trawnika ręcznie chwasty czyścić :/
U mnie wczoraj lunęło i przez chwilę było nie za ciekawie, ale obyło się bez tragedii.
A propos krwawnika. Wczoraj idąc na spacer z moim psiakiem zauważyłam na dzikiej łące kilka sztuk krwawnika czerwonego. Zobacz Iwka jaki śliczny jest. Zastanawiam się, czy nie przeprowadzić do siebie. Jak się rozsieje, to w przyszłym roku też będzie taki czerwony?