Iwonko ja z nitkami ostnicy to robię tak,że wkładam je do miękkiej torebki papierowej i gniotę je w ten sposób jakbym zacierała ręce.Nasionka spadną na dno torebki.Włosy stipy wyrzucam a nasiona z dna przesypuję do małej torebeczki.I są wtedy nasionka bez włosów.
Aniu, faktycznie w kopercie kilka nasionek było luźnych. Kolejne nasionka zrobię tak, jak radzisz. Te włoski trochę przeszkadzają. Nie pamiętam, jak wyglądają nasionka w sprzedaży. Mirelka kupowała, to może pamięta