Oczywiście, że tak, wiem coś o tym. Przeraża mnie powrót do szkoły moich dzieci ale wiem też, że więcej zrobię, bardziej się zmobilizuję. Czytałaś u Malkul-wszystkie jesteśmy dyr. operacyjnymi-bardzo mi sie podobało. Zapisałam na trudne dni.
Widziałam ten filmik już dawno
już od poniedziałku czeka mnie wdrażanie się w plan lekcyjny 3 dzieci (czwartego nie liczę bo On w przedszkolu więc moze być odebrany przy okazji), każdy na inną godzinę i o innej godzinie kończy... muszę zrobić grafik i plan wywozów, odbiorów i zajęć dodatkowych. Wcale nie powiem, że mnie nie przeraża, ale wyjścia innego nie mam to tak jak z tymi kamykami przed płotem. Są trzeba zrobić AAA i żeby było jasne ja też mam czasami dość i mam ochotę, trzasnąć drzwiami i pójść gdzieś gdzie mnie oczy poniosą i gdzie nikt nic odemnie nie będzie chciał
Bożenko te zwykłe tak, ale żekomo te czekoladowe są gatunkowymi i mają inaczej... zobaczymy. Nie wiem czy dobrze robię ale zbieram nasionka z tych różwoych kosmosów i zakupuje w ziemi... Myślisz że tak będzie dobrze, czy nie ruszać i czekać aż sam się rozsieje?
Ana, jak się nazywa ten jaśminowiec pachnący truskawkami? Czy ktoś coś wie o jego pokroju i mrozoodporności?
Ana, czy Ty będziesz u Szmitów przy okazji?
Ewa z tego co wyczytałam to Belle Etoile to nieduży krzew, u mnie przeżył 3 zimy, co roku kwitnie więc myślę, ze mrozoodporność dość wysoka
Chcę kupić jeszcze drzewo, ale czy uda mi się pojechać we wrześniu nie wiem A co potrzebujesz?
Kupiłam marne 200 może 300 cebulek w Obi a w poniedziałek wyślą mi jakieś kolejne marne 200 i wiesz chyba w tym roku nie chce mi się więcej sadzić chyba, że chęć mnie w listopadzie opanuje...
U. Ciebie ile już na liczniku?
Ps mam nadzieje, że setki z poprzednich lat zakwitną....