Cześć Asiu. To sobie poczytałam
Wpadłam na moment...i obiadu jeszcze nie ugotowałam
Czasem to mnie kusi zostawić ten ogród sam sobie, żeby całkiem do natury wrócił...ale chyba za bardzo już polubiłam to kopanie i to pulchniejącą ziemię
Ale mam jednego sąsiada, który wybudował tak jak my, dom na obrzeżach lasu, wytyczył wąskie brukowane ścieżki i tak zostawił i mieszka...Często do niego zaglądam. Pięknie ma
Ale narazie nie dałabym tak rady. Za to zawsze M. mówię, że na emeryturze tak będę miała
Uściski przesyłam.