Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pokaż wątki Pokaż posty

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Makusia 12:12, 13 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Podkłady, czy krawężniki muszę się spotkać z facetem od ogrodów. Nie chcę kolejny raz niepotrzebnej roboty robić- może się okaże, że drenaż załatwi sprawę? A może, że wszystko trza rozpi....i od początku ogród zrobić?

Tak, czy inaczej mnie to przeraża. Ilość pracy w powiązaniu z moją osobą
A co myślicie o hortensjowej? Plan ok? Bo chyba od niej i półki z brzozami chciałabym zacząć.
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Makusia 12:20, 13 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
No bo wiecie...kostka granitowa na podjeździe i wokół domu jest położona na jakimś poziomie. I żeby się nie okazało, że jak popodnoszę rabaty, to będzie poniżej..ktoś musi na to spojrzeć okiem "na żywo".
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
ren133 12:26, 13 mar 2017


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
natka098 napisał(a)
Nie polecam podkładów. Strasznie cuchną jak są w słońcu w lato. Sąsiad zrobił sobie z nich obrzeża i nie dało się nie poczuć przechodząc w upalny dzień obok.


We wczorajszej Mai była mowa o podkładach ... czuć je jednak w upalne dni ... i wiecie jaki to jest zapach ... dodatkowo szkodliwe to jest
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
makadamia 13:16, 13 mar 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
przepraszam za pytanie blondynki, ale czy podnoszenie rabat, to nie jest rozwiązanie typu "zamienił stryjek siekierkę na kijek"? Woda zamiast w rabatach nie będzie stała w trawniku?

Skoro woda stoi na działce, to trzeba ją odprowadzić: albo wgłąb (poprawienie struktury gleby) albo na zewnątrz (drenaż w kierunku rowów melioracyjnych czy kanalizacji). Inaczej to jest tylko "pudrowanie syfa". Tak mi się wydaje.

(muszę sobie przypomnieć, gdzie w zeszłym tygodniu mądrzyłam się o tym, że mączka nie poprawia struktury gleby; też mi się wydawało)
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Makusia 13:21, 13 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Może to ja się niefortunnie wyraziłam. Nie tyle podnoszenie rabat- ich wynoszenie, co w przypadku hortensjowej "wyrównanie" jej do poziomu trawnika, bo ziemia opadła przez zimę. Co do reszty, to jest wszędzie lekki spadek w kierunku ogrodzenia i o niwelacji tego spadku myślałam.

Drenaż pewnie tak, o ile właśnie problem nie tkwi w tym, że woda zbiera się tam, gdzie rabaty czy grunt- po prostu- są niżej niż trawnik. Bo nie umiem w pełni świadomie odpowiedzieć, czy to wina braku drenażu, czy tego, że tam jest niżej i woda siła fizyki, czy jakąś inną siłą tam się zbiera...
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
makadamia 13:35, 13 mar 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Spróbuję inaczej: masz teraz miskę z nierównym dnem, w której stoi woda. Dokładanie ziemi w najniższych miejscach sprawi jedynie, że woda będzie się zbierała w innych.
Trzeba po prostu w misce zrobić dziurkę, żeby woda miała gdzie uciec.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Makusia 13:37, 13 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
ASIU: rozumiem
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
natka098 18:11, 13 mar 2017


Dołączył: 12 cze 2016
Posty: 1795
Moje cisy też pożółkłe, martwię się o nie i mam nadzieję że jednak odżyją.
____________________
Natalia - Mój zakątek
Gruszka_na_w... 21:43, 13 mar 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Twoje podejrzenia, że zastoiny spowodowało zmarznięcie ziemi, mogą być poprawne. Może w tym sezonie nie rób całkowitej demolki tylko podziałaj najpierw widłami w trawniku, rozsyp na nim cienką warstwę piasku. Jakoś nie mam zaufania do glebogryzarek. Te , które widziałam w działaniu mieliły ziemię na głębokość 20 cm. Moim zdaniem to za mało. Upieram się przy wersji, że przekopanie rabat na dwa szpadle, wsypywanie na dno piasku, dodanie obornika sprawi, że w przyszłym sezonie powinno być lepiej. Skoro mąż ma kontuzjowane kolano, to można wykorzystać jego dłonie. Na granicy działki można wiertnicą nawiercić dziury i wsypać do nich żwir lub gruboziarnisty piasek. Powstaną takie mini studnie chłonne.Nie zaburzysz kontaktów sąsiedzkich, a problem stojącej wody powinien się rozwiązać.

PS. Zimozielone czasem zimą rudzieją. Przy śmierci pnia mózgu igły się osypują. Jeśli trzymają się, to wciąż jest nadzieja.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
AnnaCh 22:53, 13 mar 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
No widzisz Hania potwierdziła moją lekarską diagnozę, że śmierci jeszcze nie ma
A z tą wiertnicą to bardzo dobry pomysł I mogłabyś cisy posadzić
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies