Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pokaż wątki Pokaż posty

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

inka74 23:57, 13 mar 2017


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Piasek dodaje się i miesza do całej ciężkiej ziemi na rabacie aby rozluźnić jej strukturę i żeby ziemia szybciej wchłaniała wodę po całości a nie była zbita. Warstwa piachu samego pod grządką to tak jakby rzeczkę podziemną założyć. Korzenie zgniją. Problem zostanie. Glina pięknie sama zamarza. Chyba, że źle zrozumiałam...

Jakie powinny być proporcje żyznej ziemi/kompostu, piasku i ziemi rodzimej to już albo specjalista powinien określić albo metodą prób i błędów samodzielnie. Nikt z tu doradzających nie poda właściwej proporcji nie macając fizycznie gleby. Bo na dodatek na jednej grządce może być bardziej gliniasto a na drugiej mniej. Ja mam w jednym rogu glinę zbitą na już na 20 cm głębokości w drugim wręcz żółty piasek bo akurat tu go składowano w głębokiej dziurze przy budowie osiedla.

Nie wiem czy ta druga samodzielna wersja finalnie nie okaże się zbyt kosztowna dla Marty i długotrwała. Martek ma mało czasu a tu trzeba sporo czasu poświęcić i na czytanie i na testy i na pracę przy sporej w sumie działce.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Makusia 12:01, 14 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Podobno weekend ma być piękny. Chciałabym wyjść już do ogrodu- ocenić straty i kondycję. Może przyciąć te cisy? Zobaczyć jak kompost i czy qpa się wyleżała należycie.
Może trochę trawy wygrabie po zimie, bo wygląda fe...
Słońca potrzebuję - vit D
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
AniMa 12:19, 14 mar 2017


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Martuś wczoraj poszłam do ogrodu i nie potrafiłam sie ogarnąć...Za co się zabrać??? Latałam jak ....od rabaty do rabaty....Poza tym ziemia jeszcze strasznie sie klei...
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
Makusia 15:05, 14 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Aniu ja jeszcze w ogrodzie na dobrą sprawę nie byłam, ale już samych myśli ogarnąć nie mogę
Dzisiaj dzwonię do mojego Pana stolarza, który w drodze wyjątku obiecał mi, że zrobi dla mnie skrzynie (do tej pory robił meble )
Zamówiłam walec ogrodowy, agrotkaninę pod skrzynię, worki na trawę (na tzw. wszelki wypad), i szpilki do agro. W głowie podejmuję decyzję jak wyprofilować teren pod te skrzynie, i czy posadowić je na cegłach/obrzeżach, czy dać sobie spokój. Dalej pchają mi się myśli- gdzie eksmitować złoże qpy i gdzie przenieść cisy z warzywnika....o Jezusie...
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
inka74 21:36, 14 mar 2017


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Zakupy zrobiłaś zacne. Ja cieszę się z sąsiada, który ma taki sprzęt i pożycza.

A może ty dogadasz się ze swoim sąsiadem z tyłu za brzozami gdzie puste pole i pozwoli ci na czas odsychania składować u siebie kupę? Czasem warto zapytać. Zaoferować w zamian szkło z zawartością lub pomoc w zależności od rodzaju sąsiada. Kupy chyba nikt nie zgarnie.

Ps. Podbno ładniej ma być pogodowo.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Makusia 08:06, 15 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Iwi z tym sąsiadem żyję w względnej zgodzie, żeby nie powiedzieć, że zgody brak
Widzę go zresztą tylko dwa razy do roku, jak kosi trawę- nie umiem zlokalizować po domu. Co też istotne- tam nie ma wyjścia, więc musiałabym tą qpe przerzucać górą, a potem- według potrzeb- znowu górą...

Wczoraj wypełzłam z domu. Poobcinałam hortensje- włożyłam do słoików z wodą i trzymam w garażu, ale muszę poczytać jak wysoko w tej wodzie mają siedzieć. Hortki chyba żyją- w sensie w środku były zielone. Obcięłam też cisy na półce- te sadzone latem mają się znacznie lepiej. Mam wrażenie, że część ma przemarznięte pojedyncze gałązki. Odkopałam w kopczyków wszystko, co było zakopczykowane i tak:
- klonów nie umiem ocenić;
- gracki- część z nich - wygląda jakby miała się ku życiu;
- ML już tak dobrze nie wyglądają ale dam im czas
- rodki mają jakby pąki- może lubią wietrzenie korzeni
- tulipany zeszłoroczne puszczają kiełki, narcyzy też- te sadzone na jesień znacznie gorzej, ale może jeszcze wystartują;
- czosnki- masakra- niemal nic
- rozchodniki (?) wypuszczają kapustki;
- wrzosy- w większości śmierć pnia mózgu
- trawy o te:

żyją raczej i jest to niemal pewnik.
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
AnnaCh 08:54, 15 mar 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Skąd wzięłąś, że weekend ma być ładny? Prognozy są raczej marne

Hotrki, to patyki raczej powtykaj gdzieś w ziemie i to na zewnątrz. (Mówiłam, że żyją )
Pokazałabyś w końcu te cisy. A sypią się, czy nie, bo tego w końcu nie wiemy?
Skąd wiesz, że gracki ok? Moje jakby jeszcze całkowicie uśpione, podobnie ML, jeszcze nie cięłam, bo podobno na trawy jeszcze czas.
Z korzeniami rodków może tak być Bogdzia jest zwolenniczką, żeby im nawet kory nie sypać pod korzenie
Moje tulipany zeszłoroczne też szybciej wystartowały, tegoroczne później, ale hitem są krokusy i szafirki, które powinny być pierwsze, a dopiero co z ziemi wyłażą Czosnki też się bardzo długo zbierały i jeżeli chodzi o te malutkie główkowate, to ciężko je zauważyć, przynajmniej mi, takie pojedyńcze, cieniutkie szzypiorki
Buziaki
P.S. Minęłyśmy się wczoraj ok. 16 na przejeździe, jak go otworzyli
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Makusia 09:04, 15 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Aniu:
słyszałam, że piątek 16 stopni, to się napaliłam, że weekend będzie kontynuacją
Wczoraj widziałam, że istotnie ktoś się zapędził.

Bożenka z Hortensjady pisała, że wkłada do słoika z wodą i wystawia na taras, żeby zbyt szybko nie ruszyły- no to tak zrobiłam. Gdzie mam je powtykać, jak u mnie wieczne przeprowadzki?

Cisom sypią się pojedyncze boczne gałązki, a inne wyglądają całkiem ok.

Gracki podsypałam korą i jak ją wczoraj rozgarniałam, widziałam zielone życie.

Ja te cienkie szczypiory widzę bardzo pojedynczo, a przecież wsadziłam ich setki....

PS. Ja jestem na wpół ślepa
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
AnnaCh 09:12, 15 mar 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
No właśnie, piątek ładny, a potem dooopa. Szkoda mi bardzo, bo trawnik woła o pomstę do nieba.
No to jak Bożenka tak robi, to może i racja, dodaj kawałek węgielka z kominka do wody, żeby nie zgniła
A jak wyglądały gałązki cisów w środku? Mają się na życie? Zbiora się zobaczysz Nie ma innej opcji, ja przynajmniej innej nie dopuszczam
Moje gracki nie okryte, może dlatego u mnie zero życia. Zobaczymy co z nimi, ML się jeszcze nie przejmuj, jeszcze mają czas.
No u mnie bardzo powoli te czosnki wychodzą, to może Twoje też takie lenie
P.S. A mój czerwony samochód nieco zmienił kształt, więc mogłaś nie zauważyć
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Makusia 09:16, 15 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Eeeee....Koleżanka się przesiadła w nową furę?

Trawa u mnie i tak nie nadaje się do pracy, bo mokro jeszcze bardzo. Jako priorytet zakładam przeniesienie kupy po uprzednim wymyśleniu dla niej stanowiska na pryzmę. Potem cisy z warzywniaka- nadal nie wiem gdzie, ale czuję, że nie docelowo niestety. I warzywnik. No muszę, bo nie będę miała marchewki w tym roku, jak się nie ogarnę.

Cisy w środku nawet nawet- wprawdzie jakimś dogłębnym oględzinom ich nie poddałam, ale całościowo wygląda, że dychają.
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies