Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Mata przeciw chwastom

Pokaż wątki Pokaż posty

Mata przeciw chwastom

Gardenarium 19:42, 20 kwi 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Sadzenie drzew i krzewów iglastych

Sadzenie iglaków ma ścisły związek z podłożem i jego odczynem pH. Większość roślin iglastych woli lekko kwaśną glebę, choć są tutaj wyjątki lubiące glebę odkwaszoną, o których wspominałam. Należą do nich:

świerk serbski (Picea omorika)
cis (Taxus)
niektóre sosny (np. Pinus nigra)
niektóre jałowce (Juniperus)
Iglaki w szerokim wyborze Niektóre nie są też wymagające co do żyzności (sosny, jałowce) i urosną nawet na ubogiej glebie, jednak biorąc pod uwagę sadzenie w ogrodzie, gdzie mają zdobić, a nie tylko wegetować, powinniśmy poświęcić nieco uwagi na dobre przygotowanie podłoża, w które iglaki posadzimy. One wtedy nam się odwdzięczą, będą lepiej rosły, puszczały ładne przyrosty i będą bardziej odporne na choroby i szkodniki. Silna roślina = zdrowa roślina.

W zależności od wymagań pH naszej rośliny, dobieramy dwa rodzaje mieszanek:

lekko kwaśną (próchnica kwaśna, próchnica odkwaszona, torf kwaśny lub Conitorf do iglaków)
odkwaszoną (ziemia ogrodowa, próchnica odkwaszona, torf odkwaszony, lub dowolna modyfikacja z kompostem)
Równie dobre będzie cokolwiek niż nic. Pamiętajmy o tym kupując rośliny, dla każdej małej rośliny przeznaczamy co najmniej pół worka podłoża, a dla większej - cały lub więcej. To wszystko zależy od wielkości bryły korzeniowej.

Kopanie rowu pod szpaler żywotników Przed sadzeniem odchwaszczamy teren, wyjmujemy roślinę z doniczki i moczymy bryłę korzeniową w wiadrze z wodą przez 10-15 minut,.

Dołek kopiemy większy przynajmniej o szerokość naszej stopy z jednej strony i to samo z drugiej strony. Większy nie zaszkodzi, mniejszy - nieco gorzej. Ponieważ większość roślin iglastych nie toleruje stagnującej wody (wyjątek cypryśnik błotny (Taxodium) i metasekwoja (Metasequoia), sadzimy je raczej na podwyższonych rabatach, nigdy w zaniżeniach, gdzie może się gromadzić woda.

Na dno dołka sypiemy wcześniej przygotowaną mieszankę, sprawdzamy wysokość bryły i umiejscawiamy ją w dołku, sprawdzamy po raz kolejny czy nie jest za nisko (iglaki tego nie lubią) i dosypujemy gleby, jednocześnie ją uciskając, aby się zagęściła.

Najważniejsze po posadzeniu jest podlewanie Na koniec udeptujemy, formując płytką misę i obsypujemy lub nagrabiamy wokół niski wał, aby nam potem nie wypływała woda z podlewania. Pamiętajmy, że chociaż niektóre lubią suszę, nie dotyczy to okresu po posadzeniu. Roślina zimozielona cały czas transpiruje, więc naszym obowiązkiem jest ją dokładnie przed i po posadzeniu podlać i pilnować właściwej wilgotności podłoża przez pierwsze miesiące lub nawet sezon.

Jeśli tego dopilnujemy, rośliny dobrze się przyjmą i będą potem bardzie wytrzymałe, nawet jeśli wody zabraknie. Całkowity jej brak nie wchodzi w grę, każda roślina musi dostać co jakiś czas określoną dawkę wody, z tym że jedne potrzebują jej więcej, inne mniej.

Stratom wody podczas parowania gleby zapobiega ściółkowanie przekompostowaną korą sosnową (ma ciemny kolor). Dopuszczalne są rozłożone liście lub kompost, które zapewnią płytkiemu systemowi korzeniowemu chłód i wilgoć.

Nawozy dobieramy podobnie jak glebę, w zależności od wymagań poszczególnych gatunków iglaków Postępowanie w następnych tygodniach polega na sprawdzaniu wilgotności i stanu roślin i ewentualnym podlewaniu.

Terminy sadzenia iglaków

Iglaki tzw. "pojemnikowane", czyli uprawiane w doniczkach i w nich sprzedawane powinny mieć 100 % korzeni, a więc możemy je sadzić praktycznie przez cały sezon, wyłączając z tego okresy, kiedy ziemia jest zmarznięta i nie da się wykopać dołka. Takie rośliny z reguły są droższe, bo ich produkcja i ciągłe przesadzanie jest bardziej pracochłonne.

Natomiast iglaki tzw. "kopane" i sprzedawane z korzeniami zawiązanymi w worek z juty, sadzimy wtedy, kiedy szkółkarze je kopią po prostu do sprzedaży, czyli wtedy gdy nie wznowiły jeszcze wegetacji (wczesną wiosną), lub kiedy zakończyły wegetację (od września i w październiku, listopadzie).

Duże iglaki z powodu ciężaru dobrze jest sadzić w dwie osoby Zwróćmy uwagę kupując iglak wczesną wiosną, czy jesienią, bo mimo tego że jest kopany, to jednak szkółkarze sprzedają je często wsadzone razem z workiem z juty do doniczki i wtedy łatwo to zauważyć, bo ziemia na wierzchu doniczki jest świeża, a jutę często widać. Można zastanowić się, dokładniej przyjrzeć roślinie i podjąć ewentualną decyzję co do kupna. Ważne, aby wykopana bryła miała jak najwięcej drobnych korzeni.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
MALWINA279 20:08, 20 kwi 2017

Dołączył: 19 kwi 2017
Posty: 26
Tak jest pięknie. Napisałam post w dziale jak przyciąć tuje,proszę o odpowiedź,
____________________
okolice Poznania
Natalia21 23:59, 11 maj 2017

Dołączył: 18 kwi 2017
Posty: 29
Witam wszystkich. Mam spory ogród i po przeczytaniu tego forum planuję wyrzucić włóknine spod tui a mam ich 150 szt. więc trochę pracy mnie czeka. Dziś troche odsunęłam matę i korzenie są po wierzchu rozłożone. Logiczne jest przysypanie ich i rozłożenie kory lecz nie mam ziemi już zbędnej na działce a kupić to raczej trzeba baaardzo dużo. Czy przysypanie tylko grubo korą wystarczy? Obawiam się, że nie ale może ktoś znający taki temat się wypowie. Z góry dziękuję ☺
Gardenarium 08:21, 12 maj 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Wystarczy. Tylko na tyle grubo żeby korzenie przykryć.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Margo 15:50, 12 maj 2017


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Czy to normalne że tuje mają korzenie tuż przy powierzchni gruntu ? Nigdy nie miały maty a jednak grabiąc rabatę przy tujach ciągle zahaczam o korzenie.
____________________
Gosia
Kasia365 12:49, 15 maj 2017

Dołączył: 15 maj 2017
Posty: 24
Witam wszystkich bardzo serdecznie, to mój pierwszy wpis na forum, bo w tym roku zamieszkałam w domu z ogrodem, który pragnę zagosopodarować. Nie obędzie się bez Waszej pomocy, bo w temacie jestem zielona. Dwa lata temu na jesień zasadziliśmy z mężem tuje szmaragd wzdłuż ogrodzenia. Tuje ładnie się przyjęły. Ze względu na ograniczone możliwości odwiedzin na działce tuje porosły chwasty. Mąż położył agrotkaninę za tujami przy ogrodzeniu i przed. Ja byłam przeciwna, ale nie miałam też możliwości jeździć i plewić. W październiku zdjęłam matę przed tujami, a za została. Kilka drzewek na wiosnę zaczęło gorzej wyglądać. Teraz po podczytaniu forum zajrzałam pod spód i obraz jaki zastałam niczym nie różni się od prezentowanych tutaj zdjęć. Korzenie wylazły na powierzchnię ziemi. I to u tych drzewek, które wyglądają na chore. Ziemia jest bardzo wilgotna przypomina plastelinę.
Dzisiaj usunę tę szmatę. Korzenie przysypię ziemią. Podleję też tuje aliete s i opryskam topsinem, bo wydaje mi się, że może być to grzyb.
Mam dostęp do sporej ilości kartonów. Czy wyłożyć nimi ziemię jak przeschnie?
Czy na takie wilgotne kartony wystarczy wysypać korę? Nie mam jeszcze kompostownika ani nawet trawy żeby taką skoszoną wyłożyć. Chciałabym aby pod tujami rósł barwinek, to może odpuścić te kartony i go poprostu posadzić? Bardzo proszę o rady i sugestie. Pozdrawiam Kasia
aleksandra_g 14:07, 15 maj 2017


Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 1736
Kartony zanim się rozłożą to trochę czasu minie w miedzy czasie stłumią te chwasty. Barwinek bym sadziła najwcześniej za rok lub dwa. Wcześniej nie wygra on z chwast ami
____________________
Alex. Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię
Gardenarium 20:45, 15 maj 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Nie wykładaj niczym, po prostu piel chwasty. Wyściółkuj. Postaraj się teraz, z wiosny, nie dopuść do wysiania się. Potem już będzie dobrze, nie będą tak rosły.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
MagdaRm 11:09, 16 maj 2017

Dołączył: 16 maj 2017
Posty: 6
Witam,
przejrzałam chyba większość wątków na forum i odpowiedzi na mój problem nie znalazłam, gdyż od każdego z omawianych przypadków mam wrażenie że mój nieco się różni. Jeśli jednak coś pominęłam proszę o wyrozumiałość.

W maju 2016r posadzilismy z męŻem 100tuj. Zgodnie z zaleceniami Pani ze szkółki elegancko oblozylismy tuje wlokniną i przysypalismy korą. Tak - dopiero po przeczytaniu Waszego forum zajrzałam pod spód...masakra co stało się z korzeniami - wyszły na wierzch wrastajac wręcz w to szmacisko W poszukiwaniu tlenu.

W kwietniu tego roku, na polecenie tej samej Pani ze szkółki zakupiłam nawóz do tuj i 1 kwietnia podsypalam pod pnie (nie na szmatę, ale wiem ze posypałam tego za dużo, dlatego później z łyżką W ręku odsypywalam ile się dało). Po 2 tygodniach, czyli ok.połowy kwietnia, tuje zmieniły kolor na taki mocno jesienny. Stały się brązowe, prZy czym nie usychaly. 1 Maja chcąc je nieco ożywić posypałam je florovitem uniwersalnym i efekt jest taki, że widać gdzieniegdzie zieloniutkie przyrosty, ale to nadal kropla w morzu.

Wiem, że źle zrobiłam z tą matą - zaufalam "pseudo-specjalistce", ale moje pytania brzmią: czy to na pewno tylko wina maty? Dodam tylko, że na ok. 1/4 długości szpaleru mata nie była przysypana korą, podwiewalo ja na wietrze, korzenie nie wyszły na wierzch, ale są parę cm pod ziemią, a tuje też zbrazowialy.
Czy jak zdejme to g... to tuje odżyją?

Kilka zdjęć pogladowych.

Pozdrawiam,
Magda
MagdaRm 11:43, 16 maj 2017

Dołączył: 16 maj 2017
Posty: 6
Teraz już ze zdjęciami









Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies