niemodna
12:36, 06 lut 2017
Dołączył: 06 lut 2017
Posty: 9
Witajcie,
w końcu się zarejestrowałam (po kilku latach czytania). Przychodzi pomału czas na uporządkowanie tego, co posiadamy na naszej 10-arowej działce. Ma wymiar mniej-więcej prostokąta 25x40m, i w taki uproszczony sposób stworzyłam jej rzut.
W 2010 roku kupiliśmy dom, tyle że wybudowany niedługo po wojnie, tzn 1952 roku - o ile jest starszy od nas? Przez te kilka lat zrobiliśmy kompletny remont w środku (wymiana wszystkiego) w międzyczasie próbując coś w ogrodzie (wykarczowanie winogrona, które przerosło 2 wielkie śliwy (jakiejś starej odmiany) i nieudolne wsadzanie podarowanych nam roślin. Ciekawa była nawet próba zakupu róż do szpaleru - okazało się że były źle podpisane i kupiliśmy w całkiem innych kolorach/odmianach niż zakładane, przez co zrobił się misz-masz (chaos).
Chciałabym ogród praktyczny, z małą gospodarką, owocami i warzywniakiem (to już jest).
Bardzo podobają mi się ogrody w jednej tonacji kolorystycznej, o w miarę prostych rabatach / kształtach, ale jest jeszcze mój mąż, w którym miłość do ogrodu kwitnie w najlepsze, tyle, że wprowadza bardzo denerwujący mnie chaos, nie chce sporządzić planu i przez najbliższe kilka lat konsekwentnie dążyć do zbudowania harmonii.
Staramy się aby nasz ogród był użytkowy, a nie tylko dekoracyjny. Stąd za domem znajduje się "zwierzyniec" czyli wydzielona część dla kur, kaczek, królików, a także miejsce na grządki warzywne z tunelem na paprykę i pomidory. Jest też jagodnik (aktualnie maliny, agrest, porzeczki i borówka amerykańska jagoda goji i kamczacka) i część z sadem - 2x brzoskwinie, 2x świdośliwa, 3 wiśnie starej odmiany (same dziko wyrosły), 2 x czereśnia (i chyba coś więcej, ale nie pamiętam). Z przodu jest aronia, która nie wiem dlaczego nie chce do końca z nami współpracować - a chciałam ją widzieć wychodząc z domu.
w końcu się zarejestrowałam (po kilku latach czytania). Przychodzi pomału czas na uporządkowanie tego, co posiadamy na naszej 10-arowej działce. Ma wymiar mniej-więcej prostokąta 25x40m, i w taki uproszczony sposób stworzyłam jej rzut.
W 2010 roku kupiliśmy dom, tyle że wybudowany niedługo po wojnie, tzn 1952 roku - o ile jest starszy od nas? Przez te kilka lat zrobiliśmy kompletny remont w środku (wymiana wszystkiego) w międzyczasie próbując coś w ogrodzie (wykarczowanie winogrona, które przerosło 2 wielkie śliwy (jakiejś starej odmiany) i nieudolne wsadzanie podarowanych nam roślin. Ciekawa była nawet próba zakupu róż do szpaleru - okazało się że były źle podpisane i kupiliśmy w całkiem innych kolorach/odmianach niż zakładane, przez co zrobił się misz-masz (chaos).
Chciałabym ogród praktyczny, z małą gospodarką, owocami i warzywniakiem (to już jest).
Bardzo podobają mi się ogrody w jednej tonacji kolorystycznej, o w miarę prostych rabatach / kształtach, ale jest jeszcze mój mąż, w którym miłość do ogrodu kwitnie w najlepsze, tyle, że wprowadza bardzo denerwujący mnie chaos, nie chce sporządzić planu i przez najbliższe kilka lat konsekwentnie dążyć do zbudowania harmonii.
Staramy się aby nasz ogród był użytkowy, a nie tylko dekoracyjny. Stąd za domem znajduje się "zwierzyniec" czyli wydzielona część dla kur, kaczek, królików, a także miejsce na grządki warzywne z tunelem na paprykę i pomidory. Jest też jagodnik (aktualnie maliny, agrest, porzeczki i borówka amerykańska jagoda goji i kamczacka) i część z sadem - 2x brzoskwinie, 2x świdośliwa, 3 wiśnie starej odmiany (same dziko wyrosły), 2 x czereśnia (i chyba coś więcej, ale nie pamiętam). Z przodu jest aronia, która nie wiem dlaczego nie chce do końca z nami współpracować - a chciałam ją widzieć wychodząc z domu.