Asiu, zaglądałam do ciebie wielokrotnie, ale dzisiaj przeczytałam cały twój wątek, zwłaszcza pismo obrazkowe. Masz przepiękny, bardzo zadbany ogród. Podziwiam i gratuluję.
Chciałabym jeszcze zapytać z czego masz cięty żywopłot pomiędzy szklarnią i placykiem z ławką. Wygląda przepięknie.
Jesień u ciebie- piękna, te trawy- pewnie szeleszczą, szumią cudnie.
Coraz bardziej mi się podobają, choć kiedyś nie byłam do nich przekonana, nawet dziś podobają mi się u kogoś w ogrodzie. A nie wiem co na to Grześ- będzie trudno, ale przekonam go na kilka sztuk tak w tle rabatki.
Widziałam ostatnio takie zdjęcie rozchodników pomieszanych z trawami- bardzo ładne połączenie, a ten rozchodnik okazały " raspberry truffle" -miodzio.
Dzięki Jolu. O ogród dbam, bo to dla mnie sama przyjemość. Dziś jeszcze docięłam kanty, żeby jeszcze w koncówce tej pięknej jesieni było miło spędzać w nim czas.
O żywopłocie pisałam, kiedyś, że choć ładny, jest naszą zmorą. Bo rośnie wokół domu (za ogrodzeniem), ale rośnie jak szalony. Wymaga cięcia kilka razy w roku, nawet co miesiąc, półtora.
To jest jakaś odmiana ligustra. Kiedyś sąsiadka mnie zaczepiła, czym my go podlewamy, Bo cała ulica ma zasadzone w pasach zieleni, ale tylko nasz tak szaleje . Okazało się, że wszyscy wokół mają liguster z zaokrąglonymi listkami, nasz ma szpiczaste listki.
Wielkość równą z ogrodzeniem osiągnął chyba w 4 lata (sadzony z patyczków). Jeśli dalej Ci się bardzo podoba mogę po ścięciu odrostów wysłać Ci sporą pakę