Ja tez ciężko pracowałam - efektem jest przeciążony i opuchnięty nadgarstek
Krokusy śliczne. U mnie full prymulek i w końcu wyszły krokusy

To prawda, pięknie było. Nawet zamieniłam kurtkę na bezrękawnik.

a mnie po raz kolejny weekend przeplynal miedzy palcami, podzialalabym cos ogrodowo ale czasu braknie

Wycięłaś miskanty a seslerii nie? Odwrotna kolejność by się przydała. Seslerie już u mnie zielone. Heufleriana już zaczyna kwitnąć.
Ja w weekend wycięłam trzcinniki i ogoliłam żywopłot. Nie miałam potem siły widelca podnieść. Obiad był z brodą w talerzu, żeby uratować jak najwięcej ze spadającego z widelca obiadu

Piękny mieliśmy weekend, prawda? .
W niedzielę skończyliśmy wycinać miskanty, hurra! Mam jeszcze do przycięcia rozplenice bo część wycinałam już jesienią i wtedy zostawiłam takie dłuższe kępy. Ale z tym się tak bardzo nie spieszy, rozplenice ruszają dość późno. Zostało mi jeszcze trochę seslerii skalnych do przycięcia i cała masa bylin. Tuje tez czekają w kolejce do fryzjera. Cała masa roboty.

Oooo, witaj w klubie, ja mam bolący u nasady kciuk.
U mnie cebulowych tyle co kot napłakał, cieszę się z każdego kwiatuszka .




Taaak, ja też zdjęłam kurtkę i czapkę .



Tak bywa, że nie zawsze ogród gra pierwsze skrzypce. Ja miałam zajętą sobotę.


Oj tam, oj tam. Jesienne mam już wycięte, zostało mi kilka kępek skalnej, może jakoś w tygodniu po pracy je ciachnę. Ale trzcinniki mam ogolone i większość hakonek.
Heufleriany też się tnie na krótko???

Piękne krokusiki na osłodę Ja zrobiłam już porządek z miskantami, i tylko z nimi. Czyli zaczęłam od końca Teraz będę się cofać. Seslerię jesienną sądziłam w listopadzie, jak myślisz, czy jest potrzeba przycinać nawet tych kilka źdźbeł? Postępu prac tylko pogratulować!

Heloł!
Krokusiki piękne! U mnie zakwitł pierwszy.
Ja wczoraj wycięłam WSZYSTKIE rozplenice.
Jutro będę kończyć carexowisko i na tym koniec. Uporałam się ze wszystkimi trawami.

Mam jeszcze trochę planów na ten urlop.

Ślicznie krokusiki
Ładnie popracowaliście w weekend.Tak na rozplenice jest jeszcze czas, więc spokojnie przytniesz

Tuje też masz do cięcia,ja się za swoje wzięłam i ręce mnie nawalają... Nie lubię ciąć,ale lubię jak są przycięte

Chyba większość z nas korzystała z pogody .
Krokusiki są śliczne !

Tak, bo potem się nieładnie rozkładają. Nie koniecznie co rok, co drugi wystarczy. Ja młodych sadzonek nie cięłam chyba ze trzy lata. W końcu mnie wkurzyły i ciachnęłam. Były dużo ładniejsze. U mnie ma już 10 kłoski kwiatowe, ciapałam tuż nad nimi.
Tak mnie przegwizdało przy tym cięciu żywopłotu że przez katar ledwo widzę na oczy.

Kasiu, witam się prawie wiosennie Jak dobrze to wrócić po zimie

Dzięki, Kasiu, ciachnę tę seslerię